Porażające dowody nazistowskiej przeszłości Koschowitza i Gerlacha

2014-11-03 10:41:54(ost. akt: 2014-11-03 10:43:25)
Historyk Grzegorz Mrowiński

Historyk Grzegorz Mrowiński

W ostatnim tygodnu byliśmy świadkami konferencji prasowej kończącego kadencję burmistrza Bronisława Mazurkiewicza i przewodniczącego rady miejskiej Mariana Odachowskiego. Zebrani w sali konferencyjnej urzędu miasta bronili faszystowskiej przeszłości Hansa (Jana) Gerlacha i Herberta Koschowitza. Na konferencję nie zostałem zaproszony. Także nie powiadomiono mnie o niej. O spotkaniu z dziennikarzami dowiedziałem się będąc w Bydgoszczy.
Upamiętnienie nazistów to kolejna kompromitacja burmistrza Mazurkiewicza. Podobnie jak w innych przypadkach, również tym razem nie usłyszeliśmy słowa przepraszam. W czasie spotkania panowie Mazurkiewicz i Odachowski przedstawili trzecią już wersję wydarzeń. Pierwsza mówiła o pojednaniu polsko-niemieckim. W drugiej winę zrzucono na przedsiębiorców. Tym razem zebranych dziennikarzy przekonywano, że uhonorowani nie byli faszystami, lecz dobrymi rzemieślnikami. Wypada w tym miejscu zapytać: co z punktu widzenia ciągłości państwa polskiego jest ważniejsze - to, że Koschowitz piekł smaczne bułki a Gerlach budował płoty, czy to, że byli członkami SS i Selbschutz'u - zbrodniczych organizacji, które mordowały Polaków w Działdowie na cmentarzu żydowskim, w lasku Zwierskiego czy w Komornikach?

Dlaczego pan burmistrz nie może zrozumieć, że nazwiska Gerlacha i Koschowitz'a u starszych mieszkańców miasta mają negatywne skojarzenia. Skojarzenia, które przywołują płacz, cierpienie i smutek po utracie bliskich. Jak można w parku przy al. Męczenników - budowanej przez więźniów działdowskiego obozu posadzić drzewko upamiętniające obozowego wachmana. Czy mówiąc: „Wasi rodzice, mieszkając tu i pracując, niewątpliwie przyczynili się do rozwoju tego miasta” miał pan na myśli budowę męczeńskiej alei? Jak można tuż obok dawnej siedziby Gestapo upamiętnić członka zbrodniczych organizacji nazistowskich?

Niezrozumiała jest dla mnie postawa panów Mazurkiewicza i Odachowskiego. 5 września 2013 roku radny Zenon Gajewski zgłosił wniosek upamiętnienia ofiar stalinizmu – żołnierzy wyklętych, polskich patriotów i zwykłych obywateli, torturowanych i mordowanych w piwnicach budynku NKWD i Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy. ul. Waryńskiego. Tablicy nie powieszono. Tyle jest warta ofiara życia złożona na ołtarzu Ojczyzny.

Przedstawionych na konferencji dokumentów nie będę komentował, bo nie ma co komentować. Panowie swoją wiedzę opierają na wspomnieniach dzieci uhonorowanych nazistów. Każdy student pierwszego roku historii wie, że do takich wspomnień należy podchodzić bardzo krytycznie. Wystarczyło skonfrontować je z ogólnodostępnymi publikacjami na temat obozu koncentracyjnego w Działdowie. A jeśli i z tym są kłopoty, to zawsze „pod ręką” jest Wikipedia. Pod hasłem Soldau (KL) dowiemy się kim byli bracia Koszowitz.

Wracając do konferencji zarzucono mi, że nie byłem w Instytucie Pamięci Narodowej, nie korzystałem z archiwaliów, a lista zbrodniarzy wojennych z 1947 r. sporządzona przez burmistrza Stanisława Radomskiego (dziadek obecnego radnego) została przeze mnie sfabrykowana. Kwerendę archiwalną w IPN rozpocząłem w połowie 2013 roku i trwa ona do dzisiaj. Udało mi się przejrzeć zaledwie kilka procent zgromadzonego materiału. Poniżej publikuję kilkanaście reprodukcji oryginalnych dokumentów będących dowodami nazistowskiej przeszłości Hansa (Jana) Gerlacha i Herberta Koschowitza. Mam nadzieję, że po zapoznaniu się z nimi zmienią panowie zdanie, i zamiast ignorantów zobaczę ludzi honoru, którzy przeproszą mieszkańców Działdowa i zwrócą im utraconą godność. Natomiast jeżeli pan Mazurkiewicz i pan Odachowski dalej uważają, że manipuluję faktami i publicznie posądzam ich o coś czego nie zrobili, tzn. upamiętnili nazistów, to proszę wytoczyć mi proces w trybie wyborczy. W ciągu trzech dni przekonamy się, kto ma tu rację.


Dowód 1
(aby powiększyć zdjęcie - kliknij na nie)
Dogłębna analiza dokumentów wykazała, że Jan Gerlach to Hans Gerlach. Jan to polski odpowiednik Hansa, zdrobnienie od Johannesa (Johann, Hannes, Hanns, Hans, Heinz, Jan, Jens). Występujący na listach zbrodniarzy Jan Gerlach to uhonorowany przez burmistrza Hans Gerlach.
Potwierdza to data urodzenia: ta sama na listach zbrodniarzy i na nekrologu Hansa Gerlacha, który ukazał się w Das Ostpreussenblatt, nr 34 z 20.08.1983 r., s. 22. Był on czynnym członkiem zbrodniczych organizacji SS i Selbschutz, aresztował Polaków, był bliskim współpracownikiem komendanta obozu i prawdopodobnie brał udział w likwidacji getta w Mławie.


Dowód 2
Lista zbrodniarzy niemieckich w Działdowie sporządzona przez Stanisława Radomskiego w 1947 r.
Poz. 13. „Gerlach Jan, S. (Selbschutz), partyjniak SS, ur. 2.12.1901, narodowość: niemiecka, obywatelstwo: polskie, zawód: ślusarz, znajomość j. polskiego: dobra, partia SS, bił i rozstrzelał Polaków”.
Poz. 25. „Koschowitz Herbert, S. (Selbschutz), kanonier, partyjniak SS, ur. 3.1.1911, narodowość: niemiecka, obywatelstwo: polskie, zawód: piekarz, znajomość j. polskiego: dobra, partia SS, bił i rozstrzelał Polaków”.


Dowód 3
Wykaz członków Selbschutz'u w Działdowie założony przez Zarząd Miejski (poz. 9 - Jan Gerlach i poz. 29 - Herbert Koschowitz)



Dowód 4
Pismo Haliny Wereńko (sędzia Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich) z prośbą o opracowanie zestawienia członków Selbschutz'u i stawianych im zarzutów przestępczej działalności. W odpowiedzi lista: poz. 21 Jan Gerlach i poz. 33 Herbert Koschowitz. Zarzut: „Oskarżeni o to, że należąc do zbrodniczej organizacji Selbschutz ze względów narodowościowych i politycznych prześladowali ludność polską i znęcali się nad nimi w areszcie Selbschutz'u”.


Dowód 5

Kwestionariusz o obozie w Działdowie, sporządzony przez burmistrza miasta Działdowa Piotra Pszennego 16 października 1945 r. w czasie przesłuchania w obecności sędziego grodzkiego E. Walickiego. W pozycji 24 „Czy znane są nazwiska Niemców, kierownika obozu i innych funkcjonariuszy?” zeznano: „Schmaglowski Otto, Dworak, Krupski, Börger, Ditsch Wiktor, kantorek, rodzina Koschowitzow, Truszczynski, Dorowski, Plazan Fritz, Plazan Otto, Skuza Paul, Fleming, Obluda, Stoklasa Emila oraz wielu innych z powiatu działdowskiego”.


Dowód 6






Protokół przesłuchania świadka Józefa Świątkowskiego, 18 października 1947 r., Sąd Grodzki w Działdowie:
„przyjechało po mnie 6 gestapowców i 3 z Selbschutz'u miejscowych wśród nich Jan Żbikowski, Fryc i Hans Gerlach oraz Longwitz Erich, którzy odstawili mnie do więzienia w Działdowie, gdzie przebywałem 14 dni. Co noc dozorcy więzienni mnie bili. Na interwencję żony i innych osób zostałem zwolniony do pracy. Pracowałem u ślusarza Hansa Gerlacha, członka Selbschutz'u. W okresie mej pracy byłem kilkakrotnie wzywany do Selbschutzu przez SS-mana Jordana. Raz wezwano mnie do Selbschutzu w celu naprawy zamków w piwnicy. Widziałem tam ciężko pobitych znanych mi Lewandowskiego Franciszka, Wimperta b. posterunkowych PP w Działdowie i robotnika Władysława Gołąbczyka, którzy byli uwięzieni na łańcuchach i szczekali jak psy z rozkazu niemców. Wymienieni obecnie nie żyją”.
„(...) Jan Gerlach (Hans) wziął udział w moim aresztowaniu i należał do Selbschutz'u. Nosił czarny mundur SS.”
„(...) Herbert Koschowitz przed wojną w 1939 roku mieszkał w Działdowie po przyjściu niemców znów tu wrócił, był w Selbschutz'u czynnym członkiem, należał do SS, nosił czarny mundur”.


Dowód 7
Protokół przesłuchania świadka Aleksandra Rogalskiego, 14 czerwca 1946 r., Sąd Grodzki w Działdowie:
„(...) Herbert Koszowicz, niemiec miał przed wojną i za niemców piekarnię w Działdowie przy ul. Dworcowej, należał do SS. Słyszałem, jak Koszowicz mówił u siebie w mieszkaniu, że Polacy powinni zniknąć (...)”.


Dowód 8
Protokół przesłuchania świadka Henryka Kryszkiewicza, 4 września 1946 r., Sąd Grodzki w Działdowie:
„(...) Herbert i Kurt Koszowicz należeli do SS. Burmistrz miasta Działdowa Börger Hans był szefem SS w Działdowie. Podobnie należał do SS Jan Gerlach i Erik Basner (...)”.


Ostatnie dwa dokumenty publikuję tym, którzy wątpią w zbrodniczą działalność działdowskiego Selbschutz'u. Jego członkowie od 1940 roku pełnili funkcję obozowych strażników.


Dowód 9
Protokół przesłuchania świadka Marii Gudzowa, 28 lipca 1949 r., Posterunek MO w Wejherowie.
„Do obozu karnego w Działdowie zostałam przywiezioną z Przasnysza w dniu 27 lipca 1941 roku obóz wywarł na mnie wstrząsające wrażenie z powodu niebywałego brudu, braku wody do picia dla więźniów i znęcania się nad nimi pełniących służbę strażników - wachmanów, którzy nawet mówić po niemiecku nie umieli. Byli to polacy po podpisaniu volkslisty poszli na tak haniebną służbę. (...)
Dnia około 10 października, wywieziono w las i stracono pozostałych księży. Następnie wszystkich odsortowanych jako nie nadających się do robót w Prusach. Dziewczyny zatrudnione w kuchni i pralni obozowej, widziały jak wachmani rankiem z łopatami wyjeżdżali gdzieś autem ciężarowym, później wracał od kopania wspólnych mogił w lesie białuckim - 3 km od Działdowa. W dniach wywożenia wysortowanych tyfuśników i innych ofiar, wachmani wracali z łopatami na których widziano krew. Tego rodzaju likwidacją zajmowali się wachmami działdowscy (...). „


Dowód 10
Protokół przesłuchania świadka Maksyma Zembrzuskiego, 16 września 1947 r., przesłuchujący sędzia Halina Wereńko członek Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Warszawie:
„Jesienią 1945 r. jako wójt gminy Filice, zbierałem wiadomości odnośnie miejsc masowych egzekucji więźniów obozu w Działdowie. Zebrałem relacje od mieszkańców wsi Komorniki: Zawieruchy Leona, Krajewskiej Klary i Rozalii, Judyckiego. Na podstawie relacji ustaliłem co następuje: począwszy od lutego 1940 r. do czerwca 1940 r. na górze Komorniki w lasku stanowiącym własność Bieleckiej, Brandt'a i innych, Niemcy z Selbschutz'u z Działdowa i pracownicy obozu w Działdowie dokonywali masowych egzekucji więźniów obozu dowożonych samochodami z obozu. (...)”

Grzegorz Mrowiński


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając na http://dzialdowo.wm.plw ramkę "ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij tutajProblem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie: Igor Hrywna






Tylko ciekawe informacje


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5