Wiatr łamał drzewa i zrywał dachy
2015-01-12 14:19:53(ost. akt: 2015-01-12 14:40:38)
Silny wiatr przewracał drzewa i zrywał linie energetczne. Większość gospodarstw domowych w naszym powiecie pozbawionych było prądu. Numer alarmowy pogotowia energetycznego nie działał. Strażacy interweniowali 58 razy.
Wiejący od piątku nad regionem silny wiatr uszkodził i zerwał też kilkadziesiąt dachów w budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Straż Pożarna interweniowała blisko 60 razy, m.in. przy usuwaniu przewróconych i połamanych drzew. Jak poinformowały służby ratownicze, nie było ofiar w ludziach.
— Drzewa przewracały się na linie eneregetyczne. Siły ratownicze (strażacy, pogotowie energetyczne) były w pełnej gotowości, aby usuwać szkody i walczyć z zywiołem — mówi Zdzisław Majder, szef Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Działdowie. — Kiedyś wiatr na naszym terenie wiał maksymalnie kilka godzin. Teraz ponad dwa dni. Możemy się spodziewać więcej takich anomalii pogodowych, granice między porami roku się niestety zacierają.
Najwięcej pracy mieli w tych dniach strażacy
10 i 11 stycznia strażacy usuwali powalone drzewa i konary z dróg w Priomie, Lidzbarku, Koszelewach, Ciborzu, Myślętach, Krasnołące, Ciechanówku, Mansfeldach, Prusinowie, Klęczkowie, Działdowie przy ul. Grunwaldzkiej, Adamowie, Uzdowie, Jamielniku, Dłutowie, Murawkach, Jeleniu, Piasecznie, Jabłonowie, Wlewsku, Gronowie, Słupie, Chełstach, Sękowie, Komornikach, Gralewie, Grądach, Turzy Wielkiej, Murawkach, Gródkach i Klonowie — informuje mł. bryg. Leszek Góralski - oficer prasowy KP PSP w Działdowie.
We weekend na posterunku byli wszyscy strażacy ochotnicy z powiatu i strażacy z Działdowa.
— Drzewa przewracały się na linie eneregetyczne. Siły ratownicze (strażacy, pogotowie energetyczne) były w pełnej gotowości, aby usuwać szkody i walczyć z zywiołem — mówi Zdzisław Majder, szef Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Działdowie. — Kiedyś wiatr na naszym terenie wiał maksymalnie kilka godzin. Teraz ponad dwa dni. Możemy się spodziewać więcej takich anomalii pogodowych, granice między porami roku się niestety zacierają.
Najwięcej pracy mieli w tych dniach strażacy
10 i 11 stycznia strażacy usuwali powalone drzewa i konary z dróg w Priomie, Lidzbarku, Koszelewach, Ciborzu, Myślętach, Krasnołące, Ciechanówku, Mansfeldach, Prusinowie, Klęczkowie, Działdowie przy ul. Grunwaldzkiej, Adamowie, Uzdowie, Jamielniku, Dłutowie, Murawkach, Jeleniu, Piasecznie, Jabłonowie, Wlewsku, Gronowie, Słupie, Chełstach, Sękowie, Komornikach, Gralewie, Grądach, Turzy Wielkiej, Murawkach, Gródkach i Klonowie — informuje mł. bryg. Leszek Góralski - oficer prasowy KP PSP w Działdowie.
We weekend na posterunku byli wszyscy strażacy ochotnicy z powiatu i strażacy z Działdowa.
Wiatr zrywał dachy
W sobotę 10 stycznia wiatr nie oszczędzał dachów budynków mieszkalnych. W Gródkach wiatr zerwał część dachu wraz z linią energetyczną zasilającą budynek. W Rybnie wiatr zerwał połać dachu na domu jednorodzinnym przy ul. Nowomiejskiej. W Zalesiu wiatr zerwał dach z budynku chlewni. Natomiast w Białutach wiatr uszkodził dach na budynku gospodarczym, część ściany, która przewracając się zatarasowała wjazd do garażu.
W Petrykozach drzewo przewróciło się na sklep spożywczy, tak, że część drzewa znajdowała się w środku budynku.
W Kramarzewie wiatr zerwał pokrycie dachowe domu wielorodzinnego. Właścicielka domu zaczęła uskarżać się na ból w klatce piersiowej. Strażacy udzielili kobiecie pierwszej pomocy i wezwali pogotowie, które zabrało ją do szpitala.
Do Koszelew strażacy pojechali z agregatem prądotwórczym, ponieważ przez brak prądu nie mógł działać respirator potrzebny choremu. W Zalesiu wiatr zerwał dach z budynku chlewni. Podczas prowadzonych działań z sąsiedniej drewnianej obory wiatr zerwał blachę i uszkodził ścianę.
11 stycznia również nadal silnie wiało. Dach zerwało z domu jednorodzinnego w Rybnie, domu w Narzymiu przy ul. Dworcowej, budynku gospodarczego w Turzy Wielkiej, obory w Gródkach, stodoły w Pierławkach, stodoły w Wawrowie. Wiatr zerwał papę z budynku mieszkalnego w Słupie i świetlik dachowy z hali magazynowej w Dłutowie.
Całą noc bez prądu
Bark prądu dotknął wiele gospodarstw domowych w naszym powiecie. Naprawianie szkód trwało niekiedy nawet całą noc. Wiatr łamał drzewa i konary, które przewracając się zrywały linie energetyczne. Najdłużej prądu nie mieli mieszkańcy Działdowa i Burkatu.
W sobotę 10 stycznia wiatr nie oszczędzał dachów budynków mieszkalnych. W Gródkach wiatr zerwał część dachu wraz z linią energetyczną zasilającą budynek. W Rybnie wiatr zerwał połać dachu na domu jednorodzinnym przy ul. Nowomiejskiej. W Zalesiu wiatr zerwał dach z budynku chlewni. Natomiast w Białutach wiatr uszkodził dach na budynku gospodarczym, część ściany, która przewracając się zatarasowała wjazd do garażu.
W Petrykozach drzewo przewróciło się na sklep spożywczy, tak, że część drzewa znajdowała się w środku budynku.
W Kramarzewie wiatr zerwał pokrycie dachowe domu wielorodzinnego. Właścicielka domu zaczęła uskarżać się na ból w klatce piersiowej. Strażacy udzielili kobiecie pierwszej pomocy i wezwali pogotowie, które zabrało ją do szpitala.
Do Koszelew strażacy pojechali z agregatem prądotwórczym, ponieważ przez brak prądu nie mógł działać respirator potrzebny choremu. W Zalesiu wiatr zerwał dach z budynku chlewni. Podczas prowadzonych działań z sąsiedniej drewnianej obory wiatr zerwał blachę i uszkodził ścianę.
11 stycznia również nadal silnie wiało. Dach zerwało z domu jednorodzinnego w Rybnie, domu w Narzymiu przy ul. Dworcowej, budynku gospodarczego w Turzy Wielkiej, obory w Gródkach, stodoły w Pierławkach, stodoły w Wawrowie. Wiatr zerwał papę z budynku mieszkalnego w Słupie i świetlik dachowy z hali magazynowej w Dłutowie.
Całą noc bez prądu
Bark prądu dotknął wiele gospodarstw domowych w naszym powiecie. Naprawianie szkód trwało niekiedy nawet całą noc. Wiatr łamał drzewa i konary, które przewracając się zrywały linie energetyczne. Najdłużej prądu nie mieli mieszkańcy Działdowa i Burkatu.
Wiatr zerwał szyld
Jak poinformowała nas policja bark prądu raczej nie sprowokował złodziei. Mundurowi zanotowali jedno włamanie do samochodu i jedną kradzież auta. Rano w niedzielę z jednego ze sklepów przy ul. Górnej oderwał się szyld reklamowy, który uszkodził stojący nieopodal samochód.
Jak poinformowała nas policja bark prądu raczej nie sprowokował złodziei. Mundurowi zanotowali jedno włamanie do samochodu i jedną kradzież auta. Rano w niedzielę z jednego ze sklepów przy ul. Górnej oderwał się szyld reklamowy, który uszkodził stojący nieopodal samochód.
mcz
dzialdowo@gazetaolsztynska.pl
dzialdowo@gazetaolsztynska.pl
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając na ilowo.wm.pl w ramkę "ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony.
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
">kliknij tutajProblem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ajaja #1634012 | 83.9.*.* 14 sty 2015 12:42
Kłamiecie pisząc ze "Najdłużej prądu nie mieli mieszkańcy Działdowa..." ULICE I BLOKI KOŁO LODOWISKA MIAŁY PRĄD!
odpowiedz na ten komentarz
Rybno #1633795 | 14 sty 2015 08:51
Właśnie... Chciałbym serdecznie podziękować elektrykom, że pomimo wysokich i ciągle rosnących kosztów utrzymania linii przesyłowych w ubiegłym tygodniu 3 krotnie nie miałem prądu i to nie tylko w związku z wichurą, chciałbym podziękować drogowcom, że nie mają tej zimy roboty a jak trafiły się 3 dni ślizgawki też nic nie robili... a tak na marginesie to nie wiem czy te drzewa poprzewracane to nie ich własność , ale zapewne na ich drogi pospadały i czy nie oni powinni je usuwać??
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
hanka #1633685 | 83.24.*.* 13 sty 2015 23:04
Jak to możliwe, że ciągle jest mowa tylko o strażakach, którzy na dobrą sprawę odciągają drzewo tną na kawałki i tyle. Wszyscy zapominacie o pracownikach pogotowia energetycznego, którzy pracują dzień i noc aż każdy z odbiorców będzie mieli prąd. To jest nie fer.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz
wnuczka 2. #1632667 | 83.9.*.* 12 sty 2015 20:08
Dokładnie,tak kuzynka nizej. :) w dodatku lekarze z pogotowia nie mili. Dramat. Jakiś szacunek z ich strony do starszej,zszokowanej kobiety to przydałby się. Natomiast strażacy uprzejmni , udzielając pierwszej pomocy. Bez pozdrowień.
odpowiedz na ten komentarz
Wnuczka :) #1632650 | 37.248.*.* 12 sty 2015 19:47
Proszę zrobić poprawę w tekście ponieważ Pogotowie w Kramarzewie nie zabrało Babci do szpitala. Nie wiem skąd bierzecie te informacje haha POZDRAWIAM
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz