„Porwanie Andrzeja Walaska”

2016-09-20 14:40:00(ost. akt: 2016-09-20 14:38:05)

Autor zdjęcia: archiwum

Po likwidacji Pracowni „Młyn” - przedsięwzięcia na skalę województwa, gdzie organizowano liczne wystawy malarzy profesjonalnych i amatorów, na placu boju pozostał Andrzej Walasek, który tym razem w pomieszczeniu na terenie byłego obozu hitlerowskiego i sowieckiego zorganizował trzy wystawy swych obrazów.
Pierwszą, przekrojową w 2010 r., drugą, pod tytułem „Wiosna” w 2014 roku i obecną „Porwanie” otworzył 10 września 2016 r. Ma ona jak poprzednia specyficzny charakter – dotyczy jednego tematu, głównie przemocy wobec kobiet. Jej twórca jest zafascynowany m.in. malarstwem Paula Cezanne'a, dlatego odniósł się do jego obrazu właśnie pt. „Porwanie”.

Obecna ekspozycja pana Andrzeja jest w jego rozumieniu mini wystawą, pokazuje bowiem na niej trzydzieści kilka płócien przedstawiających porwania kobiet. Przygotowuje jednak dużą, na której zamierza zaprezentować kilkadziesiąt obrazów dotyczących stosowania prawa pięści wobec pięknej, ale fizycznie słabszej płci. Wszystkie powstały pod wpływem fascynacji i inspiracji wspomnianego arcydzieła Paula Cezanne'a oraz inklinacji twórcy do właściwości formalnych zbliżonych do baroku.

Ważnym motywem przygotowywanego cyklu będzie również przemoc na tle seksualnym. Twórcy również obecnej wystawy chodzi także o zwrócenie uwagi językiem malarstwa na społecznie trudny problem znęcania się silniejszych nad słabszymi oraz na potrzebę niesienia pomocy ofiarom tyranii.
Wołanie o pomstę do nieba przedstawił w sposób nieco odprzedmiotowiony przy pomocy licznych kontrastów, dysonansów, wyolbrzymień, posługując się właśnie zróżnicowaną formą, dającą możliwość wielorakiej interpretacji. Jest to zatem w dalszym ciągu malarstwo abstrakcyjne, emocjonalne, ekspresywne, kolorystyczne, bliższe są mu nawet emocje, niż propozycje o charakterze intelektualnym. Prezentowane obrazy zostały wybrane z większej całości, dlatego zarówno pod względem treści jak i formy są podobne do pokazywanych wcześniej. Pewną różnicę mogą stanowić akty, które przedstawiane na poprzednich wystawach nie były związane z żadną ideą, natomiast pewne elementy erotyczne, występujące na obecnej ekspozycji służą idei – potępieniu przemocy, porwań słabszych przez dysponujących gwałtem.

Wystawa, choć skromna, ale warto ją obejrzeć. Na następnej przewidziany jest finisaż – zwiedzający będą mogli dokonać zakupu wybranego obrazu. Nie przegap - piątek 7 października zapraszamy do obejrzenia a może też zakupienia wybranego obrazu. To jest jak najbardziej wskazane, aby mieć na ścianie dzieło naszego lokalnego artysty - Andrzeja Walaska.

Jan Regulski
dzialdowo@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz TUTAJ ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. A kto to ten Walasek jest? #2070118 | 82.160.*.* 21 wrz 2016 08:18

    A kto to ten Walasek jest? Artysta malarz?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ja #2070105 | 82.160.*.* 21 wrz 2016 07:58

      tylko gdzie ta wystawa będzie??? gdzie są te pomieszczenia obozu.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5