Wycinka drzew pod kontrolą

— Kolejna wycinka drzew w naszym mieście. Po wycięciu pięknych świerków rosnących na działdowskiej starówce (w parku koło ratusza), ruszyła nieopodal zamku kolejna akcja wycinki wieloletnich drzew (ul. Wolności), które mogą uchodzić za zabytki przyrody! Co Państwo na to? — tymi słowami radny Zbigniew Kociela rozpoczął dyskusję, która pozornie miała zwrócić uwagę mieszkańców na wycinkę drzew w naszym mieście. Dyskusja potoczyła się własnym, niekontrolowanym torem. Radny głosu już nie zabierał, a nieznający przepisów internauci dopatrywali się samowoli burmistrza.

Najpierw trzeba ustalić...
Czy właściwie o to chodziło radnemu? No chyba nie? Zwykło się często mawiać, niby na żarty, że "radny jest kompletnie bezradny”. Oczywiście nie każdy. Radny jest ogniwem łączącym mieszkańców wspólnoty z organem wykonawczym gminy, którym jest burmistrz. — Odpowiedzialny radny, zanim wywoła sensację, którą podpina pod temat ogólnopolskiej wycinki drzew, powinien w pierwszej kolejności przeczytać ustawę. Następnie powinien ustalić, co nie jest trudne, czy miasto posiada stosowne zezwolenia na prowadzone wycinki — powiedział burmistrz Grzegorz Mrowiński. — Można to uczynić w urzędzie gminy, w starostwie powiatowym, na którym spoczywa obowiązek wydania decyzji administracyjnej lub w przypadku działki objętej ochroną konserwatorską u wojewódzkiego konserwatora zabytków. Nie jest to trudne dla skutecznego i odpowiedzialnego radnego. Wystarczy wykonać jeden, no może dwa telefony. Na końcu, w przypadku stwierdzenia naruszenia prawa przez burmistrza, obowiązkiem radnego jest powiadomienie organów ścigania.

Tak chcieli mieszkańcy
— Pod koniec 2016 roku Gmina – Miasto Działdowo na wniosek mieszkańców ul. Wolności wystąpiła do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie z wnioskiem o wycinkę 2 drzew położonych na działce nr 1188 będącej częścią historycznego przedzamcza — dodaje burmistrz. — W czasie wizyty pracowników urzędu ochrony zabytków w listopadzie 2016 r. dokonano oględzin wszystkich drzew i stwierdzono występowanie zagrożeń ze strony aż 6 drzew: trzech grabów, dwóch dębów i jednego kasztanowca o obwodach od 159 do 350 cm. W związku z powyższym wydano zezwolenie na ich usuniecie i wykonanie nasadzeń zastępczych.

Uzasadnienie
W uzasadnieniu do zezwolenia Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Konserwator Zabytków napisał: „Drzewo gat. grab o obw. 174 cm posiada wypróchnienie na długości 2,5 m od podstawy pnia ukazujące pusty i spróchniały pień. Drzewo jest pochylone z zaburzoną statyką w kierunku budynku i Kanału Młyńskiego i zagraża bezpieczeństwu ludzi. W koronie występuje posusz. Drzewo gat. grab o obw. 255 cm posiada zaburzoną statykę poprzez pochylenie w stronę w/w kanałku. Pień posiada wypróchnienie ze śladami po drewnojadach. Drzewo gat. grab o obw. 160 cm i 175 posiada wypróchnienie od podstawy pnia na długości 1,6 m ze śladami po drewnojadach. Jeden z konarów pochylony jest w kierunku drogi a drugi w stronę parku. Jeden z konarów całkowicie suchy. Drzewo gat. kasztanowiec obw. 350 jest całkowicie pusty w środku co ukazują pęknięcia kory w wielu miejscach na wylot. Jeden konar pochylony jest w stronę budynku mieszkalnego drugi w kierunku drogi ul. Wolności oraz w stronę kanałku. Na pniu występują skrętoległe naprężenia kory, stwarzające zagrożenie rozłamania. Drzewo poprzez pochylenie ma zaburzoną statykę przez co zagraża bezpieczeństwu ludzi.”

Wiedza w cenie
Wielu uczestników internetowych dyskusji często bierze w nich udział odruchowo i bezmyślnie, niejednokrotnie pod wpływem emocji. Obowiązkiem inicjatora tematu jest utrzymanie poziomu publicznej dyskusji i usuwanie wulgarnych wpisów. Nie zbuduje się kapitału politycznego na kłamstwach i niewiedzy. „Przecież można zapytać, dlaczego wycinają” mądrze napisał jeden z uczestników dyskusji.

Czytaj e-wydanie ">kliknij