Chciała pomóc mieszkańcom. Dostała 275 tys. zł. kary za ścięte drzewa

2017-03-30 20:01:51(ost. akt: 2017-03-31 08:10:19)
Zdjęcie jest ilustracją do treści!

Zdjęcie jest ilustracją do treści!

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Sołtysowa z Prus nie przypuszczała, że chcąc pomóc ludziom, wpadnie po uszy kłopoty. Ścięła cztery lipy, które niebezpiecznie chwiały się na wietrze. Urzędnicy nie znaleźli zrozumienia dla jej postawy. I wymierzyli surową karę.
Barbara Szuliwc jest sołtysem Prus od 15 lat. Wcześniej sołtysem był jej mąż. Mieszkańcy ją lubią, bo zawsze mogą na nią liczyć. Działa szybko i załatwia problemy od ręki. I właśnie to wpędziło ją w wielkie kłopoty. A dokładnie błyskawiczna interwencja w sprawie drzew na placu zabaw.

7 grudnia 2016 roku. Wiał silny wiatr, nawałnica właściwie nadciągnęła nad Prusy. Jedna z matek dzieciaków bawiących się na placu zabaw powiedziała sołtysowej, że pobliskie drzewa chwieją się bardzo i w każdej chwili mogą się przewrócić. Więc sołtysowa chwyciła za piłę i ruszyła z nią na chwiejące się lipy. Jak potem powie, to był impuls. Wyższa konieczność. Lipy padły. A miesiąc później na sołtysową jak grom z jasnego nieba spadła kara.

7 grudnia 2016 roku. Na placu zabaw zjawili się pracownicy Urzędu Gminy w Rybnie i policja. Ktoś powiadomił, że lipy zostały ścięte. Sołtysowa opowiedziała, jak to z wycinką było, zapłaciła 200 złotych mandatu i myślała, że sprawę ma z głowy.
— Te drzewa i tak były do wycinki. Wniosek o ich usunięcie został złożony 28 listopada do Urzędu Gminy Rybno (przez właściciela działki na której rosły lipy — red.) — mówi Barbara Szuliwic. — 1 grudnia gmina zwróciła się wnioskiem do starostwa o wydanie zezwolenia na wycięcie drzew. Argumentowała to m.in. tym, że drzewa stwarzają zagrożenie dla mienia oraz osób, przebywających na placu zabaw dla dzieci, w związku ze złym stanem zdrowotnym tych drzew.

28 grudnia 2016. Na miejsce wycinki przyjechali pracownicy działdowskiego starostwa, aby obejrzeć drzewa i ustosunkować się do pisma wójta z 1 grudnia. Ponieważ drzewa swój żywot już skończyły, zamiast ustosunkowania się zostało wszczęte postępowanie administracyjne.

3 marca 2017 roku. Po obejrzeniu i zmierzeniu wyciętych drzew wyszło, że sołtysowa Szuliwca ma zapłacić 275 tys. kary. W decyzji stało, że ma na to dwa tygodnie. Mogłoby stać i dziesięć tygodni, które też by nie zmieniły faktu, że tyle tysięcy to dla sołtysowej kosmiczna kwota. I tak jak kwota jest wielka, tak wielki jest żal sołtysowej na niezrozumienie tego, co zrobiła.
— Działałam w stanie wyższej konieczności, zagrożone było ludzkie życie i zdrowie. Mieszkańcy zbierają też podpisy, że jestem niewinna — mówi. A po głosie słychać, że to już nie ta sama dziarska sołtysowa, która ludziom od ręki wszystko załatwiała.
Cała nadzieja sołtysowej w Samorządowym kolegium Odwoławczym, do którego napisała w sprawie kary.

1 stycznia 2017 roku. Wchodzą w życie nowelizacje ustawy o ochronie przyrody i ustawy o lasach, tak zwane "lex Szyszko", mocno łagodzące przepisy dotyczące wycinki drzew. Gdyby stało się to 24 dni wcześniej, Barbara Szuliwc może nawet tego mandatu by nie zapłaciła, o karze nie wspominając. A tak... — ...cała nadzieja w tym SKO w Olsztynie, cała nadzieja... — wzdycha sołtysowa.

mc

Komentarze (47) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Janina #2225099 | 212.67.*.* 18 kwi 2017 13:28

    W czasie nawałnicy wszystkie drzewa "bardzo się chwieją". Może wytnijmy wszystkie? A karę powinna zapłacić też nieodpowiedzialna matka, która w czasie wichury wyszła z dziećmi na plac zabaw.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. REK #2218009 | 80.53.*.* 6 kwi 2017 11:46

    Jak widać w przekrojach drzewa były zdrowe. Głupia porywcza baba.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. a tak poza tym... #2215741 | 185.125.*.* 3 kwi 2017 11:29

    PLACIC PLACIC PLACIC i nie wycinac bez pozwolenia... pozniej bedzie placz ze BETON wszedzie.., wiesniaki. drzewa krzyde robia i straty wyrzadzaja... kierowcow morduja... moze to drzewa winne wszystkiemu a nie PREZES I LEPSZY SORT?! :D

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. achh te mordercze drzewa... #2215740 | 185.125.*.* 3 kwi 2017 11:27

    achh te mordercze drzewa... tylko czekaja zeby na kogos sie przewrocic. ''1 stycznia 2017 roku. Wchodzą w życie nowelizacje ustawy o ochronie przyrody i ustawy o lasach, tak zwane "lex Szyszko", mocno łagodzące przepisy dotyczące wycinki drzew. Gdyby stało się to 24 dni wcześniej, Barbara Szuliwc może nawet tego mandatu by nie zapłaciła, o karze nie wspominając. A tak... — ...cała nadzieja w tym SKO w Olsztynie, cała nadzieja... — wzdycha sołtysowa.'' ......... CHYBA 24 DNI POZNIEJ..... redakcjo...

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. i św. Boże nie pomoże #2214484 | 83.6.*.* 1 kwi 2017 08:02

      Strasznie przykra sprawa. Zdarzenie powstało przy " starej " drastycznej ustawie. SKO będzie oceniało powstanie zdarzenia w dniu stwierdzenia tego faktu., czyli starej ustawie. WSA i NSA również. W myśl zasady, że prawo nie działa wstecz. Obym się mylił. Nie wiem kto się teraz " podłoży ". Może SZYSZKO pomoże. Ps. wszystko pewno "dzięki uprzejmie donoszę" . Znam taki przypadek. Największy błąd, że się jest uczciwym i się przyznaje do czynu. Gdyby nie było sprawcy, nie byłoby kary.

      odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (47)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5