Niszczył mienie, znęcał się nad rodziną i... ukradł wóz strażacki. Został tymczasowo aresztowany

2018-04-05 17:05:00(ost. akt: 2018-04-05 17:29:04)
Strażacki Mercedes co prawda wrócił do remizy na lawecie, jednak strażacy byli zadowoleni, że nie zginęło nic z jego wyposażenia

Strażacki Mercedes co prawda wrócił do remizy na lawecie, jednak strażacy byli zadowoleni, że nie zginęło nic z jego wyposażenia

Autor zdjęcia: OSP Rumienice

Liczne włamania, niszczenie mienia, groźby karalne i znęcanie się nad bliskim, a także kradzież wozu strażackiego w Rumienicy to lista przestępstw, o które jest podejrzany 23-letni mieszkaniec gminy Lidzbark. Sąd na wniosek prokuratury w Działdowie zadecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi on w areszcie.
Do zatrzymania mężczyzny doszło na terenie gminy Lidzbark. Policjanci zatrzymali go kilkanaście godzin po tym jak w Rumienicy (gmina Lubawa) ukradł z miejscowej strażnicy OSP wóz strażacki.

Zatrzymany to recydywista
— Mężczyzna był podejrzewany m.in. o kradzieże z włamaniem do dwóch świetlic wiejskich i sklepu wielobranżowego, a także o zniszczenie drzwi wejściowych do domu jednego z mieszkańców gminy Lidzbark. Ponadto znęcał się nad matką i kierował groźby karalne w stosunku do swojego krewnego, przy czym czynów tych dopuścił się będąc uprzednio karanym za przestępstwa podobne — mówi Justyna Nowicka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Działdowie.

Wozem odjechał w nocy
W nocy z poniedziałku na wtorek (2/3 kwietnia) po godz. 1. dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Iławie został poinformowany o próbie włamania do jednego z domów w Rumienicy, który znajduje się blisko tamtejszej kaplicy. Na miejsce wysłano funkcjonariuszy z lubawskiego komisariatu. Potwierdza to Joanna Kwiatkowska, rzecznik KPP w Iławie.

— Policjanci otrzymali informację, że do jednego z domów przez okno próbował wejść mężczyzna, który jednak został spłoszony przez domownika — mówi policjantka. — W tym samym czasie, kiedy nasi funkcjonariusze wykonywali na miejscu swoje czynności, włączył się alarm w remizie miejscowej jednostki. Po przybyciu na miejsce strażaków okazało się, że nie ma samochodu specjalistycznego — dodaje mł. asp. Kwiatkowska.

23-letni złodziej przejechał nim 40 kilometrów z Rumienicy w gminie Lubawa i porzucił go w okolicach Nicka (gmina Lidzbark). Wóz strażacki na lawecie szybko trafił do strażaków – ochotników.

Druhowie byli w szoku
Nie mogli w to uwierzyć druhowie z Rumienicy, którzy zostali postawieni na nogi w środku nocy. Jako że w remizie nie było ich wozu, zostali zapytani, czy nie pojechał on na jakąś strażacką akcję. Niestety, odpowiedź była przecząca…
— W środku nocy usłyszeć taką wiadomość to było dla nas jak grom z jasnego nieba — mówił nam już po wszystkim Rafał Chyrzyński, którego zastaliśmy rano w budynku OSP.


Wiadomość o kradzieży rozeszła się po wsi lotem błyskawicy. Równie szybko działali jednak mundurowi. Po rozpytaniu mieszkańców wstępnie wytypowali ewentualnego złodzieja strażackiego wozu i zaczęli jego poszukiwania. Do współpracy „zaprosili” kolegów z sąsiedniego Lidzbarka, gdyż sprawca mógł być mieszkańcem tamtej gminy. Po kilku godzinach intensywnych działań wspólnymi siłami udało się zlokalizować skradzionego mercedesa sprintera wraz z pełnym wyposażeniem bojowym. Auto odnalazło się najprawdopodobniej w okolicach Nicka, małej wsi w gm. Lidzbark oddalonej od Rumienicy niespełna 40 km. Złodziej porzucił je, gdyż pojazd utknął w błocie i nie mógł dalej służyć jako transport w czasie ucieczki. Kilkadziesiąt minut później wpadł również sprawca kradzieży z włamaniem.

Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności
Mieszkaniec gminy Lidzbark był poszukiwany przez miejscowy komisariat policji w związku z podejrzeniem dokonania kilku przestępstw, które miały miejsce w ostatnim czasie w miejscowościach na tym terenie.
— Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Działdowie sąd zastosował wobec 23-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Jeszcze dzisiaj z policyjnej celi mężczyzna trafi do aresztu, gdzie spędzi co najmniej 3 najbliższe miesiące — wyjaśnia Justyna Nowicka z działdowskiej komendy policji.

Zatrzymanemu recydywiście grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Błażej Urbański, Szymon Wyrostek

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Okazja #2480523 | 31.0.*.* 9 kwi 2018 07:14

    Okazja i brak zabezpieczenia tworzy złodzieja.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Even #2480480 | 81.190.*.* 8 kwi 2018 22:30

    Piszecie, że kary są za niskie. W tym systemie na pewno. Sposób ich odbywania to sanatorium na koszt podatnika a nie prawdziwa odsiadka. Kto trafił do pierdla powinien na siebie zarobić a nie leżeć na wyże i nic nie robić. Proponuję przywrócić tzw "kamieniołom" może być w różnych formach. 10 lat zapieprzania tylko za wikt i własną wspólną celę oduczyło by niejednego wchodzenia w konflikt z prawem. A jak nie wyraża zgody na pracę to chleb i wiadro wody - niech sobie radzi.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. A #2479217 | 31.0.*.* 6 kwi 2018 13:02

    Później płaczą samochód ukradli o moj boże

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Panowie strażacy #2479214 | 31.0.*.* 6 kwi 2018 13:00

    Przy włamaniu do remizy włączył się alarm.zlodziej nie miał w takim przypadku zbyt wiele czadu na odpalenie mercedesa.Mercedes posiada wiele zabezpieczeń antykradzieżowe. Można typować że złodziej nie mial specjalistycznego sprzętu do rozkodowania i odpalenia samochodu. Wychodzi na to że daliście panowie dupy i zostawiliście niezabezpieczony samochód z kluczykami w jego bliskiej odleglosci. No bo jak odpalił???laptopa chyba nie miał do rozkodowania i odpalenia?????

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Qwe #2478792 | 37.47.*.* 5 kwi 2018 22:10

    Już mówiłem oddać go dla strażaków i mieszkańców których okradał-żadne sądy są niepotrzebne

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5