Camber trike na ulicach Działdowa

Pomysł na powstanie camber trike w głowie Bartłomieja Rutkowskiego zrodził się w chwili gdy syn jego narzeczonej zapragnął jeździć autem.
- Mikołaj bardzo chciał jeździć już autem. Niestety aby zacząć robić prawo jazdy jest jeszcze za młody. Musi praktycznie czekać jeszcze rok. To wszystko spowodowało, że postanowiłem dla niego zrobić takiego camber trike czyli połączenie auta z rowerem – wyjaśnia Bartłomiej Rutkowski.
Wykonanie takiego pojazdu zajęło panu Bartłomiejowi łącznie dwadzieścia godzin.
- Na konstruowanie pojazdu poświęcałem około czterech godzin dzienne – wspomina mieszkaniec Działdowa. – Oczywiście Mikołaj sporo mi pomagał w budowie własnego „trójkołowca”.
Przód skonstruowanego pojazdu pochodzi z monocykla, tylne koło są rozszerzone z 6,5 do 12 cali i zostały wzięte od osobowego mercedesa, a cała reszta została zakupiona w sklepie hydraulicznym.
Camber trike wykonany przez pana Bartłomieja na pozór wydaje się bardzo masywny, ale jeździ się nim łatwo i przyjemnie. Za jego kierownicą często siadają dziewczyny i bez większego problemu dają sobie radę z jazdą. Większa ilość osób Trójkołowca po raz pierwszy zobaczyła na pierwszym tegorocznym Zlocie Samochodów Tuningowanych i Zabytkowych w Działdowie w niedzielę, 6 maja. Jak mówi jego konstruktor pojazd był montowany specjalnie, aby można było nim wyjechać na pierwszy oficjalny działdowski spot.
- Teraz planujemy razem z Mikołajem zbudować drift trike czyli coś do podobnego camp trike tylko z napędem spalinowym. Jego pojemność będzie około 200 cm - zdradza pan Bartłomiej. Pojazd skonstruowany przez mieszkańca Działdowa wzbudza wiele pozytywnych emocji, kiedy tylko pojawi się na naszych ulicach i na różnego rodzaju zlotach.
- Różne osoby nagrywają filmiki i robią zdjęcia. Pamiętam kiedyś Mikołaj mi opowiadał, że jak jechał jedną z ulic Działdowa jakiś całkiem nieznany kierowca go nagrywał telefonem. Potem go wyprzedził i podziękował. to było bardzo sympatyczne. Oczywiście ludzi się pyta czy bym zrobił podobnego camp trike na specjalne zamówienie wspomina nasz rozmówca.
Wiele osób zadaje pytanie panu Bartłomiejowi skąd pomysł na kształt pojazdu.
- Na to pytanie odpowiadam, że inspiracją był dla mnie rowerek trójkołowy dla dziecka, jednak tak na poważnie camp trike są bardzo popularne w Stanach Zjednoczonych. Sporo osób chce dowiedzieć się jaki był koszty produkcji naszego trójkołowca, tą wiadomość zostawię dla siebie jako słodka tajemnicę - dodaje z uśmiechem Bartłomiej Rutkowski.
Nasz rozmówca na co dzień zajmuje się przygotowywaniem samochodów subaru do amatorskich rajdów, a tworzenie camp trike było dla niego swoistą odskocznią. Jednak zachęca młodzież do takiego hobby jakim jest motoryzacja.
- Fajnie jak młodzi ludzie posiadają jakieś zainteresowania. Zawsze to coś innego niż jakieś głupoty. Każdy może robić to, co lubi i rozwijać się. Ja np. po godzinach buduje rajdówki z kolegą z Mławy. Takie hobby ale cały czas się uczę czegoś nowego. Chciałbym żeby mój „syn” też miał takie zainteresowania. Ostatnio zaczął trochę jeździć jako pilot w rajdach amatorskich. Był na rajdzie ziemi lubawskiej i zajął 3 miejsce. Może jak się wyszaleje na torze, to nie będzie szalał na ulicy - kończy Bartłomiej Rutkowski.