Uwielbia dyscypliny sportowe bardziej egzotyczne niż baseball

2018-08-07 08:00:00(ost. akt: 2018-08-06 13:14:50)
Zdzisław Ziółkowski z prezydencką parą

Zdzisław Ziółkowski z prezydencką parą

Praktycznie żadna sportowa impreza w Działdowie nie może się odbyć bez udziału Zdzisława Ziółkowskiego. Ten niezwykle aktywny jest wielkim pasjonatem sportu. Jego osoba i sport na Warmii i Mazurach to praktycznie nierozłączność.
- Gdziekolwiek słyszy się pana nazwisko wiadomo, że stoi za tym impreza sportowa na najwyższym poziomie. Jak to się stało, że sport i pan to praktycznie jedność?

Zdzisław Ziółkowski: Sport jak to się mówi „wyssałem” nie z mlekiem matki ale najpierw z podwórka na którym w Kętrzynie moim mieście rodzinnym odbywały się codziennie zawody w różnych dyscyplinach. Zarówno sporty letnie jak i zimowe były później kultywowane w szkołach podstawowych, średnich oraz klubach sportowych. Zaczynałem jak wszyscy od piłki nożnej, łyżwiarstwa szybkiego później lekkiej atletyki, siatkówki, piłki ręcznej by na „stałe” zostać z koszykówką. Miałem wspaniałych nauczycieli wychowania fizycznego- w podstawówce Henryka Janickiego, w liceum profesora Lewandowskiego oraz trenerów Palucha i Romana Płuszko. Kiedy trafiłem do pracy w szkole wiedziałem, że uczyć mogę tylko wychowania fizycznego. Od początku sport był moją pierwszą pasją ale drugą było dziennikarstwo sportowe, które realizuję do dzisiaj pisząc o sporcie do prasy, prowadzę fanpage klubu, na Facebooku. Napisałem także historię sportu działdowskiego w dwudziestoleciu międzywojennym 1919-1939 liczącą blisko 200 stron i którą jak mi się uda i znajdę wydawcę chciałbym pozostawić dla mieszkańców.

- Jak wyglądała pana kariera zawodowa, zawodnicza i sportowa?
- Pracę w szkolnictwie rozpocząłem 45 lat temu pracując w szkołach powiatu kętrzyńskiego i samym Kętrzynie a od 1980 roku do dzisiaj w Szkole Podstawowej nr 2 i Gimnazjum Nr 2 w Działdowie z Oddziałami Dwujęzycznymi. Poza tym byłem także wykładowcą baseballu w Olsztyńskiej Szkole Wyższej. Magister wychowania fizycznego – absolwent AWF-u gdańskiego, od 2003 roku nauczyciel dyplomowany a od 2015 z tytułem Honorowego Profesora Oświaty. Od 2008 roku do 2017 przyznano tytuł Profesora Oświaty 173 nauczycielom w tym z województwa warmińsko-mazurskiego ten tytuł otrzymało 3 nauczycieli. W tej grupie laureatów jest tylko 4 wuefistów! Kariera zawodnicza: od 1967 roku koszykarz Związkowca i Granicy Kętrzyn. W latach 1967 -74, 77-79 zawodnik Granicy Kętrzyn, w latach 1974-76 AZS-u Olsztyn i 1980-83 Startu Działdowo. Kluby te walczyły o II ligę państwową w tzw. lidze międzywojewódzkiej w której występowały m.in. takie zespoły jak Pogoń Szczecin, Spójnia Stargard Szczeciński, ŁKS Łódź, Widzew Łódź, Astoria Bydgoszcz, Społem Łódź, Kasprowicz Kutno. Będąc zawodnikiem Granicy Kętrzyn prowadziłem drużyny kobiet i juniorów w lidze koszykówki. Z juniorami awansowaliśmy do półfinałów Mistrzostw Polski. W baseballu i softballu trener wszystkich kategorii w klubie Yankees Działdowo, trener Kadry Narodowej Juniorek na Mistrzostwa Europy w softballu we Włoszech/2006/, awans seniorów do Extraligi baseballu (2017). Trener baseballu w tym certyfikat amerykański LLB , instruktor koszykówki , I stopień specjalizacji wychowania fizycznego, studia podyplomowe z gimnastyki korekcyjnej, sędzia koszykówki od 35 lat, założyciel i wiceprezes UKS Yankees Działdowo od 1994 roku, członek Zarządu Polskiego Związku Baseballu i Softballu , Prezes Klubu Olimpijczyka, Administrator Dystryktu 3 na Polskę LLB (Małej Ligi Baseballu) z siedzibą w Williamsport (USA) obejmującą województwa: warmińsko-mazurskie, podlaskie, pomorskie, mazowieckie, łódzkie, lubelskie.

- Jest Pan człowiekiem niezwykle aktywnym fizycznie, co pana pasjonuje?
- Sport we wszelkiej postaci, organizacja imprez baseballowych , która pochłania mnóstwo czasu, tworzenie nowych baz baseballu na Warmii i Mazurach oraz w kraju, sędziowanie zawodów koszykówki w kraju i zagranicą w czasie wolnym od pracy, od kilku lat na nowo odkrywanie piękna naszego regionu i kraju.

- Jest Pan utożsamiany z baseballem, jak to się stało, że związał się pan z tą dyscypliną sportowa?
- Czas biegnie bardzo szybko i najbardziej pamięta się współczesność. W pracy w szkole staram się pokazać uczniom walory wielu dyscyplin sportu tak, żeby mogli znaleźć tę „ulubioną” na całe życie. Moi uczniowie zdobywali tytuły Mistrzów Województwa w piłce nożnej, piłce ręcznej, koszykówce, siatkówce, lekkiej atletyce, baseballu, osiągali i osiągają sukcesy na arenach ogólnopolskich i międzynarodowych, reprezentują Polskę. Z baseballem to prawie czysty przypadek. Kiedyś podwórka pękały od gry w palanta i my też w Kętrzynie toczyliśmy boje w tej grze dziecięcej. Dopiero w Działdowie podczas porządków w magazynie sportowym, które robiliśmy z uczniami znaleźliśmy jeszcze w folii kij do palanta. Atrybut ten zaciekawił uczniów ponieważ nie wiedzieli do czego służy i musiałem im przedstawić historię gry w palanta. Przy okazji wyjaśniłem, że dyscypliną sportową pokrewną palantowi jest baseball uprawiany na całym świecie. Tak to zaciekawiło uczniów, że poprosili mnie, żeby nauczyć ich gry w baseball. W tym czasie w Brzegu powstała pierwsza szkoła sportowa o profilu baseballu, którą otwierał Prezydent USA, skorzystałem z oferty pomocy w sprzęcie i zaczęło się! Powstanie klubu Yankees, list od Ala Koproskiego z USA z chęcią pomocy dla działdowskiego baseballu, przyjazd trenerów amerykańskich, budowa z uczniami boiska baseballowego i tak to już trwa prawie 25 lat.

- Jak wygląda pana tydzień w czasie trwania rozgrywek sportowych i w czasie wakacji?
- Od 20 lat w baseball gramy już przez cały rok. W okresie zimowym także organizujemy treningi, zawody dla dzieci, które wpisały się w przygotowania do sezonu letniego. Treningi dwa ,trzy razy w tygodniu dla różnych grup wiekowych, zawody w weekendy a czasami w tygodniu w roku 2018 zorganizowałem od stycznia do czerwca 7 dużych imprez ogólnopolskich i międzynarodowych dla dzieci i młodzieży/.Najwięcej czasu pochłania organizacja zawodów, szukanie sponsorów, przygotowanie boiska do gry, promocja i informacja o wynikach. Największy turniej międzynarodowy „Działdowo Cup” o Puchar Prezydenta RP , który organizujemy od 19 lat z udziałem prawie 300 uczestników z Polski, Ukrainy, Rosji, Litwy, Mołdawii, Białorusi, Rumunii „pochłania” 4 miesiące przygotowań! Wakacje a co to takiego? Oczywiście żartowałem chociaż dawno ich nie miałem. W tym okresie trwają Mistrzostwa Polski we wszystkich kategoriach, zgrupowania kadry województwa, turnieje koszykówki 3x3, międzynarodowe. Koniec sierpnia wracamy na boiska i zostaje „parę” dni na „naładowanie akumulatorów”.

- Właśnie jak pan spędza wakacje?
- Tak jak już powiedziałem wcześniej. Chociaż obecnie dużą pomocą służą młodzi trenerzy przejmując wiele obowiązków treningowych i prowadzenia drużyn. Mam nadzieję , że uda się gdzieś wyskoczyć na kilka dni odkrywając uroki naszego kraju na nowo.

- Był pan wielokrotnie nagradzany i wyróżniamy za swoją działalność, z których sukcesów jest pan najbardziej dumny?
- Największą dumą są moi synowie, którzy mimo mojego braku czasu korzystają z dobrodziejstw sportu jako odskocznię od pracy naukowej z tytułem doktora w wyższej uczelni oraz pracy w znanej firmie amerykańskiej i występach jako raper i freestylowiec. Dzięki śp. mojej żonie mogłem w pełni realizować się w sporcie. Każdy sukces daje satysfakcję a jeśli jest doceniany daje jeszcze większy „power” do pracy. Osiągnąłem prawie wszystko o czym marzy każdy nauczyciel i trener. Jako nauczyciel za wybitne osiągnięcia w pracy dydaktycznej i wychowawczej w 2015 roku otrzymałem tytuł Profesora Oświaty, w 2009 Nagrodę Ministra Edukacji Narodowej oraz odznaczenia – w 2011 Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, w 1998 Medal Komisji Edukacji Narodowej, w 2005 Złotą Odznakę za Zasługi dla Sportu, w 2017 Odznakę Honorową za Zasługi dla Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Oczywiście nie sposób wymieniać wszystkich ale jednymi z satysfakcjonujących było podziękowanie od Burmistrza i władz miasta Stamford/ USA/ za wkład i rozwój baseballu w Polsce i oczywiście od baseballistów i softballistek. Dumny jestem z tego, że udało mi się zrealizować wiele marzeń sportowych takich jak- prowadzenie Kadry Narodowej Juniorek na Mistrzostwach Europy we Włoszech /VI miejsce/, awans do Extraligi baseballu, medale i finały Mistrzostw Polski dziewcząt i chłopców, medale turniejów międzynarodowych. Dumny jestem z tego, że mogłem jako organizator imprez przez 45 lat dać możliwość rozwoju dzieciom i młodzieży w rywalizacji z innymi w takich turniejach jak międzynarodowy „Działdowo Cup” o Puchar Prezydenta RP, Pucharze Grunwaldu, turniejach „Mikołajkowym”, „Walentynkowym”, „Baseballowej Jesieni”, „Majówki z Baseballem” Mistrzostwach Polski i Województwa SZS i Klubowych, zawodach Extraligi, 1 ligi, Bałtyckiej Ligi Baseballu a także organizowanie w Działdowie od 5 lat we współpracy z Polskim Komitetem Olimpijskim Mini Pikników Olimpijskich z udziałem medalistów Igrzysk Olimpijskich. Chciałbym podziękować wszystkim zawodniczkom i zawodnikom i ich rodzicom, Panu Aleksandrowi Koproskiemu (USA) Prezesowi Polish National Youth Baseball Foundation, moim koleżankom i kolegom z katedry w-f , dyrekcji szkoły, władzom samorządowym województwa, miasta i powiatu, Warmińsko-Mazurskiej Federacji Sportu, Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu, Polskiemu Związkowi Baseballu i Softballu, sponsorom a szczególnie mojej rodzinie bo bez nich te sukcesy były by niczym.

- Od lat pracuje pan z młodzieżą, która z roku na rok się zmienia. Jak taka współpraca wygląda z Pana perspektywy?
- Młodzież jaka jest każdy widzi. Trzeba tylko do niej dotrzeć, zaakceptować, pozytywnie kształtować rozwój i chęć do uprawiania sportu. Nic na siłę bo wiadomo od początku świata że „z niewolnika nie ma robotnika”. Pamiętać należy o tym, że na wielki sukces czasem pracuje się latami i warto czekać i cieszyć się małymi osiągnięciami. Nie zawsze nasza praca będzie doceniana przez najbliższe otoczenie ale przyjdzie taka chwila, że znajdą się Ci co w końcu sprawią nam radość taką jaką daje nam nasza działalność na rzecz innych. Znam to z własnych doświadczeń i wiem, że warto mieć marzenia bo wcześniej czy później się spełnią.

- Osiągnął pan wiele, czy jest coś co chciałby jeszcze zrobić lub osiągnąć Zdzisław Ziółkowski?
- Po 45 latach pracy wybieram się na emeryturę co oczywiście nie znaczy, że biorę rozbrat ze sportem. Chciałbym zająć się promocją i wprowadzeniem baseballu do szkół jako gry strategicznej dającej rozwój logicznego myślenia i współpracy w grupie rówieśniczej, a nie można tego zrobić bez sprzętu, szkolenia nauczycieli i udziału Ministerstw: Turystyki i Sportu , Edukacji Narodowej oraz zaangażowania Polonii Amerykańskiej. Jak znajdę trochę czasu to będę podziwiał uroki Warmii i Mazur i innych regionów Polski.

-Nie ma zawodów baseballowych i koszykarskich bez pana. Więc baseball czy koszykówka jest pana ulubionym sportem?
- Zaskoczę Pana, ale uwielbiam wszystkie sporty nie tylko te olimpijskie, nawet te bardziej „egzotyczne” niż baseball. Nauczyciel wychowania fizycznego musi znać wiele dyscyplin, być alfą i omegą” w sporcie i nie zamykać się w „jedynej” tylko słusznej dziedzinie. Koszykówka cały czas była i jest ze mną od ponad 50 lat, baseball od 25 lat a w pracy w szkole dominowały także piłka ręczna, siatkówka, piłka nożna, lekka atletyka, gimnastyka, freesby, football amerykański, palant a nawet łyżwiarstwo i narciarstwo. Między koszykówką i baseballem z czystym sercem postawię znak równości.


- Jest pan od lat znany w Działdowie i nie tylko. Można by powiedzieć, że czasy się zmieniają a Pan ciągle w formie. Jak pan to robi?
- Może bardziej poza ale to tylko taki mój prywatny pewnie mało obiektywny punkt widzenia. Ktoś kto ciągle poszukuje, dąży do obranego celu i stara się robić to dla innych nie licząc tylko „na profity” nie ma szans na stratę formy. Należy jednak pamiętać , że musi być czas na odpoczynek i refleksję.

- Czy jest coś co pasjonuje pana poza sportem?
- Moją pasją było wędkarstwo i mam nadzieję , że teraz po 40 latach znajdę w końcu trochę czasu na „moczenie kija”. W wolnych chwilach , których nie ma za dużo rozwiązuję krzyżówki a szczególnie te z „Przymrużeniem oka”, oglądam programy rozrywkowe, przyrodnicze i niestety sportowe. Ostatnio polubiłem jazdę na rowerze i wyprawy turystyczne.

- Był pan wzorem dla wielu pokoleń i nadal jest. A czy pan ma swój wzór z którego czerpał pan ideały?
- Moi rodzice wpoili mi, że należy dbać o rodzinę i być „człowiekiem” dla wszystkich bez wyjątku. Zawsze mogłem na nich liczyć w trudnych chwilach, liczyć na każdą pomoc. Pierwsi moi nauczyciele wychowania fizycznego panowie: Janicki i Lewandowski oraz twórca nowożytnych Igrzysk Olimpijskich Baron Pierre de Coubertin sprawili, że tak potoczyła się moja droga życiowo-sportowa.


- Marzenie sportowe Zdzisława Ziółkowskiego?
- Zobaczyć mecze baseballu (MLB) i koszykówki (NBA) w Nowym Yorku na żywo , zobaczyć mecze baseballu i koszykówki na IO Tokio 2020, zorganizować mecz MLB (ligi zawodowej baseballu) na Stadionie Narodowym.

SZW


Zdzisław Ziółkowski ma 65 lat, 45 lat pracy zawodowej, mgr wychowania fizycznego, nauczyciel dyplomowany, Honorowy Profesor Oświaty, trener baseballu.


Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Gosia #2550792 | 195.47.*.* 7 sie 2018 09:24

    Pamiętam Pana Ziółkowskiego z "wąsatych" czasów, super nauczyciel pełen pasji i energii, mega zaangażowany w to co robi. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia i powodzenia w realizacji marzeń.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. jur #2550949 | 37.7.*.* 7 sie 2018 12:53

    ale tym zdjęciem lepiej się niech chwali bo ono mu ubliża

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Sport #2551494 | 94.254.*.* 8 sie 2018 07:19

    Zdzisława widać tylko na imprezach które sam organizuje lub tam gdzie sędziuje. Nie widać go na żadnej imprezie piłkarskiej, siatkarskiej oraz biegowej. To trochę nadużycie stwierdzić, że jesy prawie na każdej imprezie sportowej. A tak prywatnie to lubię Zdzisława, zdjęcie do dudy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Hfh #2551509 | 176.103.*.* 8 sie 2018 07:48

      Zdjęcie z konkursu ortografii z długopisem

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. kto to jest? #2554677 | 94.254.*.* 13 sie 2018 13:25

      A ten w środku na zdjęciu kto to jest?

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5