Najlepszy sezon w mojej karierze

2019-08-10 19:00:00(ost. akt: 2019-08-10 12:17:53)
Kajakarstwo/// Rozmawiamy z Aleksandrem Kitewskim z Lidzbarka, który w tym roku brał udział w Mistrzostwach Europy, Wicemistrzostwach Polski oraz Mistrzostwach Świata w kajakarstwie. Jak sam mówi - jest to najlepszy sezon w jego karierze.
– Skąd wzięła się u Ciebie miłość do kajakarstwa?
– Trenuje 12 lat. Kajakarstwem zainteresowałem się przede wszystkim ze względów rodzinnych. Mój wujek to jeden z najwybitniejszych polskich kajakarzy, który w 2000 roku zdobył srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Sydney.

– Opowiedz o swoich sukcesach - szczególnie o tych z obecnego sezonu, bo jest ich sporo...
– Ostatnie miesiące były bardzo intensywne. Na początku czerwca wystartowałem w Pucharze Świata Seniorów w Duisburgu Niemcy, gdzie zdobyłem srebro w c2 500m i brąz w c2 200m. Trzy tygodnie temu odbyły się Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w Racicach Czechy. Na podium stawałem dwukrotnie najpierw na trzecim stopniu podium w c2 1000m następnego dnia w c2 500m zdobyłem tytuł Wicemistrza Europy. Tydzień później w Polsce odbyły się Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w Poznaniu. Wystartowałem w konkurencjach c1 200m, c1 1000m oraz c2 1000m zostałem trzykrotnym Mistrzem Polski. Dwa tygodnie później odbyły się Mistrzostwa Świata Młodzieżowców w Pitesti Rumunia gdzie zdobyłem tytuł Mistrza Świata w c2 500m z partnerem Normanem Zezulą. Jest to do tej pory najlepszy sezon w mojej karierze. Do tego czeka mnie jeszcze jedna impreza, mianowicie Mistrzostwa Świata Seniorów w Szeged na Węgrzech, wystartuje w C4 500m.

– Jakie masz plany na przyszłość?
– W przyszłości chciałbym powtórzyć ten sukces i również zdobyć medal olimpijski. Plany na przyszłość są ambitne. Za rok Igrzyska Olimpijskie. Czuję się w formie. Moje podejście w obecnym czasie można podsumować trzema słowami - wszystko jest możliwe. Za rok będziemy się ścigać o bilet do Tokio.

– Jak udaje Ci się pogodzić życie prywatne z życiem sportowca?
– Życie sportowca nie jest lekkie. Bywa, że praktycznie 300 dni w roku przebywam na obozach sportowych, a przez co życie prywatne nie istnieje, generalnie opiera się na kajakarstwie. Uwielbiam robić to co robię, sprawia mi to przyjemność, więc nie narzekam, że nie mam na nic czasu i cieszę się ze swoich osiągnięć.

Fot. Archiwum prywatne

Fot.1 Z Normanem Zezulą
Fot. 2 Aleksander trenuje w klubie Zawisza Bydgoszcz
Fot. 3 Nie narzekam, że nie mam na nic czasu - mówi Olek

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Grizli #2775572 | 37.248.*.* 11 sie 2019 20:17

    To wszystko dzięki sitarkowi

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Amatorka #2775570 | 92.254.*.* 11 sie 2019 20:10

    Skopiowane nawet z podpisamj zdjęć. Czytacie to w ogóle przed publikacją?

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5