Fajnie jest mieć dobrego sąsiada

Ferie zimowe to doskonały czas, by wyjechać z bliskimi poza miejsce zamieszkania. Wiele rodzin w ferie oddaje się zimowemu szaleństwu w polskich górach, ale też poza granicami kraju. Zostawiamy wtedy domy puste. Warto zadbać o dobytek pozostawiony w domu, przecież po powrocie nikt nie chce spotkać się z niemiłą sytuacją kradzieży czy aktem wandalizmu. Na rynku pojawia się wiele urządzeń, zazwyczaj elektrycznych, które pomogą w złapaniu nieproszonego gościa.

Jak powinniśmy zabezpieczyć dom? Co powinno być głównym elementem zabezpieczającym? Co jeszcze może się przydać? Na ten temat porozmawialiśmy z Leszkiem Wioskiem, którego firma działająca od 1992 roku zajmuje m.in. zakładaniem alarmów.

— Fajnie jest mieć dobrego sąsiada, z którym dobrze się znamy i który mógłby spojrzeć na nasze mieszkanie pod naszą nieobecność. Warto też zabezpieczyć mieszkanie profesjonalnie. Głównym elementem zabezpieczenia są systemy alarmowe, dodatkowo można założyć system kamer, monitoringu wizyjnego. Kamery wykorzystuje się po zdarzeniu. Możemy odtworzyć z rejestratora obraz, który ułatwi identyfikację osoby, która zjawiła się w naszym domu nieproszona. Jednak odtworzymy to po fakcie. Nikt na wypoczynku nie siedzi w telefonie na bieżąco i nie patrzy na podgląd kamer, tylko wykorzystuje wolny czas beztrosko. Najważniejszy jest alarm, który od razu poinformuje nas o wykryciu intruza — radzi Leszek Wiosek.

Na jakiej zasadzie działa taki alarm?
— Jest czujnik ruchu, który wykrywa osobę niepożądaną, która weszła do środka. Czujnik wysyła sygnał do centrali, sygnalizator na zewnątrz „wyje” i dodatkowo powiadamia telefonicznie ochronę i osoby, które wybierzemy — tłumaczy Leszek Wiosek.

Możemy więc wybrać osobę, która mieszka blisko, zaufanego przyjaciela, czy kogoś z rodziny. Alarm zawiadomi również ochronę, jeśli wybierzemy sobie firmę ochroniarską. Natychmiastowa reakcja usprawni działania policji. Najlepiej, by montażem zajęła się solidna firma, która założy sumiennie i bezpiecznie sprzęt.
— Na rynku jest wiele firm zajmujących się montażem. Powiedziałbym nawet, że każdy elektryk, robiący na budowie nowego domu elektrykę podłącza od razu alarmy. Nasza firma robi same alarmy niskonapięciowe. Montaż alarmu trwa jeden-dwa dni. Pierwszego dnia robimy okablowanie, a drugiego montujemy urządzenia. Jeśli chodzi o montaż kamer, jest on bardziej prosty, natomiast urządzenia są droższe. Kamerę możemy kupić za grosze, ale nie będzie ona miała odpowiedniej jakości. Należałoby zainwestować ok. 300-400 zł w dobrą kamerę. Np. na osiedlach zamkniętych monitorowanych często montuje się kilka kamer, obejmujących parkingi, wejścia do klatek i jest to dobre zabezpieczenie — zaznacza Leszek Wiosek.

Jeśli dom jest nowy lub świeżo wyremontowany nie należy obawiać się niszczenia ścian. Technologia ciągle idzie do przodu, a na rynku pojawiają się wciąż nowe urządzenia.

— Jeśli dom jest nowy, ładnie wykończony to nie montujemy czujników przewodowych, tylko bezprzewodowe, na baterie. Nie trzeba wtedy kuć ścian, montować przewodów, takie czujniki są droższe i trzeba raz na rok-dwa wymienić w nich baterie. Taka inwestycja nie jest droga, a urlopowiczom zagwarantuje spokojny, beztroski sen — podkreśla Leszek Wiosek.

Katarzyna Wiśniewska