W Działdowie grasuje złodziej samochodowy?

2020-02-09 21:10:00(ost. akt: 2020-02-09 21:15:49)
W Działdowie grasuje złodziej samochodowy?

W Działdowie grasuje złodziej samochodowy?

Autor zdjęcia: Archiwum

Z naszą redakcją skontaktowała się mieszkanka ul. Rydygiera z prośbą o udostępnienie zdjęcia skradzionego samochodu. Pod postem rozgorzała dyskusja. Jak się okazało, to nie jedyna kradzież audi, do której doszło w ostatnim czasie.
— W nocy z 3/4 lutego z parkingu bloku na ul. Rydygiera (obok nowej stacji Intermarche) skradziono samochód, audi a5. Samochód w kolorze czarnym, felgi czarny mat, granit. Numery rejestracyjne NDZ 24092. Policja jest już poinformowana — pisała Natalia Kolaj.

Udostępniona przez nas na facebook'u Gazety Działdowskiej informacja w ciągu 24 godzin dotarła do 26 106 odbiorców. Pod postem rozgorzała dyskusja. — Kolejne audi a5 z tego osiedla, czyżby złodziej powrócił? — pisał Radosław. — Dokładnie. Już chyba piąte — odpowiedziała Natalia. Zdaniem mieszkańców, to nie jedyna kradzież to której mogło dojść tej nocy. — Nam również próbowali ukraść dziś w nocy audi, ale widocznie coś ich wystraszyło lub samochód nie chciał zapalić, całe szczęście... — pisała Karolina.

Po rozmowie z panią Natalią poznaliśmy szczegóły sprawy. — 3 lutego około godziny 18-19 wróciłam z zakupów i zostawiłam auto na parkingu. Rano, mój chłopak chciał jechać autem na siłownię, wyszedł i samochodu już nie było. Żadnych śladów, nikt nic nie widział — relacjonuje Natalia Kolaj.

Jak dodaje, złodzieje musieli być dobrze przygotowani. — Chwilę wcześniej brama przestała działać, stąd wniosek, że byliśmy obserwowani od jakiegoś czasu — mówi kobieta. Tej samej nocy doszło do, na szczęście nieudanej, próby kradzieży kolejnego audi. — 4 lutego około godziny 12 wybierałam się zapisać dziecko do przedszkola. Mieszkam z teściami, i jako pierwszy z domu wyszedł teść. Po chwili wrócił i mówi, że była próba włamania. Teść lubi sobie pożartować, więc w pierwszej chwili nie uwierzyłam. Kiedy wyszłam, patrzę drzwi od samochodu szeroko otwarte, wywiercony zamek, wszystkie szyby w samochodzie otwarte. Być może złodzieje mieli złe kody i samochód zwariował albo coś ich spłoszyło — mówi pani Karolina.

I dodaje: na naszym osiedlu stoi dom przy domu, brama jest zamykana. Włamywacze musieli być doskonale przygotowani. Nie mieliśmy jeszcze wykupionego ubezpieczenia, więc w przypadku kradzieży bylibyśmy 40 tysięcy w plecy...

Udało nam się dotrzeć także do taty chłopaka, któremu skradziono auto w zeszłym roku. To również było audi, model a5. — Wtedy łupem złodziei padły dwa auta z naszego osiedla. Najpierw skradziono samochód na Leśnej, trzy dni później auto syna. Złodzieje musieli dłużej się do tego przygotowywać, rozmontowali cały system, uporali się z zębatką i odkręcili 20 śrub z osiedlowej bramy. Syn spał przy włączonej lampce i około 3 w nocy usłyszał jak kamień lekko uderzył w szybę. Dopiero rano zdał sobie sprawę, że złodzieje musieli w ten sposób sprawdzać czy śpi — wspomina mężczyzna.

Niestety, złodziei nie udało się zatrzymać. — Ta sama technika, co i tym razem. Oni muszą mieć elektronikę opanowaną. W piątek brama chodziła, a w sobotę już nie. Po trzech dniach dostaliśmy pismo, że śledztwo zostało umorzone. Zaczęliśmy szukać na własną rękę, oglądać zapisy monitoringu, zwłaszcza że w aucie kończyło się paliwo. Przy wyjeździe z Działdowa, zarówno w stronę Nidzicy, Kozłowa, jak i Mławy powinny być kamery. Nie wiemy nawet, w którą stronę pojechali, czy auto wywieźli pod przykryciem na lawecie — ubolewał mieszkaniec Działdowa.

Czy w Działdowie grasuje złodziej samochodowy? Odpowiedź na to pytanie próbowaliśmy uzyskać w działdowskiej komendzie policji. — Potwierdzamy informację o kradzieży auta w nocy z 3/4 lutego, natomiast dla dobra śledztwa nie możemy potwierdzić, że dochodziło do innych kradzieży — poinformowała sierż. szt. Justyna Nowicka- oficer prasowy KPP w Działdowie. Sprawca lub sprawcy nie zostali jeszcze ujęci.

zl

Obrazek w tresci

Skradzione w nocy 3/4 lutego audi

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Walenty #2865774 | 176.103.*.* 10 lut 2020 15:34

    Polityka informacyjna z komendy jest chora. Nie raz pisałem, że informowanie na łamach lokalnej prasy o zdarzeniach typu kradzieże samochodów powoduje że ludzie bardziej zaczynają zwracać uwagę na zabezpieczenie pojazdów, kręcących się obcych ludzi itd. Za co rzecznik bierze pieniądze w Działdowie,zeby ludzie sami się informowali o kradzieżach pojazdów?? W Działdowie nie ma złodzieja samochodów, najwyżej jest wystawiacz i obserwator. Złodzieje mogą być z Mławy lub Wielbarka. Nie dajcie się zwodzić o tajemnicy śledztwa ha ha ha ha ha ha ha Po pierwsze kradzież samochodów to nie jest śledztwo pani rzecznik. Po drugie zamiast rozdawać dzieciom czekoladki po przedszkolach lepiej wziąć się za informowanie ludzi o kradzieżach, włamaniach, gdyż wówczas ludzie będą czujniejsi. Narazie to jest chore i dupa z tyłu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Historyk #2866722 | 37.248.*.* 11 lut 2020 21:38

      Ludzie sami się informują na portalach o kradzieżach samochodów. Wstyd policjo

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    2. Nasi chłopcy z policji... #2866154 | 5.173.*.* 11 lut 2020 08:51

      Przyjdzie lato, przyjdzie słońce. Będą czarne okularki na krzywych nochalach i kŕecenie się po mieście i zaczepienia młodych dupeczek na mieście. Co tam ich obchodzą kradzieże cudzych samochodów. Trzy dni i umorzenie. A policja biega po przedszkolach i gazety pisze o tych bzdurach i są widoczni i dzieje się. A wieczorem na kebaba.

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    3. Lipa #2865565 | 37.248.*.* 10 lut 2020 11:11

      A mojego przez rok nie chcieli wziąć, jak pech to pech

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    4. Audikomania #2868832 | 37.47.*.* 15 lut 2020 09:35

      Widać lubią ładne fury A nie jakieś tam fiaciory. Mój znajomy też kiedyś miał ładne Audi aż pewnego poranka zobaczył, że na jego stanowisku postojowum tylko piasek z opon. Na policji pan z gwiazdkami zrobił głupią minę A kolega z biurka obok pod nosem się zaśmiał i dalej udawał że umie pisać szybko na komputerze. Za trzy dni sprawę umorzył. Bo i po co sobie robotę robi. Auto wsiąkło. Policmajstry nikogo więcej nie o nic nie zapytali i sprawy po trzech dniach już nie było. Po pięknym Audi zostały piękne wspomnienia.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (7)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5