Nowe obostrzenia oczami działdowian

2020-04-14 12:00:00(ost. akt: 2020-04-14 09:38:14)

Autor zdjęcia: Pixabay.com

1 kwietnia weszły w życie nowe ograniczenia związane z pandemią koronawirusa. Zapytaliśmy mieszkańców Działdowa, co myślą o nowych ograniczeniach.
Obrazek w tresci

Michał Duchna: Najmądrzejszy moim zdaniem jest przepis, by chronić osoby starsze, to ich to diabelstwo wykańcza. Zdrowi młodzi ludzie - myślę, że im raczej nic nie będzie.


Obrazek w tresci

Mariola Szczepańska: Jeśli chodzi o nowe, zaostrzone rozporządzenia, to niektóre są bardzo trafne, aczkolwiek kilka jest nie do pojęcia. Zachowując dystans 2 metrów od drugiej osoby w sklepie jak najbardziej - w ten sposób dbamy o zdrowie innych oraz swoje. Noszenie do sklepu rękawiczek - również jest świetnym pomysłem, ponieważ każdy z nas dotyka produktów. Jeśli chodzi o sklepy budowlane powinny być jednak otwarte w jakiś skróconych godzinach, ale powinny być otwarte. Nikt nie przewidzi, co się wydarzy w domu i będzie potrzeba pójścia do takiego sklepu. Mówiąc o przemieszczaniu się przed ukończeniem 18 lat, tylko z opiekunem, dla mnie to trochę przesada. Jeśli w domu jest osoba chora i ma się na przykład tylko córkę która jest przed 18-stką, a w domu zabrakło chleba lub innych potrzebnych produktów do przeżycia, to musi ktoś iść po te zakupy. Rozumiem dzieci poniżej 15 roku życia, ale tacy co mają parę miesięcy do 18-stki powinni móc wychodzić z domu w najpotrzebniejszych sytuacjach, oczywiście wykluczone jest, aby młodzież podczas epidemii widywała się z grupą znajomych, ale po zakupy powinni móc wyjść. W godzinach od 10 do 12 seniorzy robią zakupy i myślę że to jest super pomysł, ponieważ osoby starsze są bardziej narażone na koronawirusa i tylko oni powinni wtedy wychodzić z domu. Nie powinni wychodzić wtedy, kiedy im pasuje tylko trzymać się ustalonych godzin. Seniorzy są przepuszczani w kolejach, ponieważ dbamy też o ich zdrowie, ale po godzinie 12 powinni już zostać w domu i pozwolić innym ludziom dokonać zakupów. Jeżeli my stosujemy się do zasad, które są przeznaczone dla seniorów, my również oczekujemy, aby seniorzy dostosowali się do tych zasad.


Obrazek w tresci

Anna Makucewicz: Ludzie krytykują obostrzenia, żeby skrytykować rząd, a to trochę podłe. Osobiście nie mam zastrzeżeń do nowych wymagań. Jedyną zabawną rzeczą jest trzymanie dystansu 2 metrów na ulicy z mężem, gdy w domu razem śpimy. Niestety, wcześniejsze obostrzenia nie były brane na poważnie przez społeczeństwo. Byłam świadkiem sytuacji, gdzie starsza pani wybrała się w sobotę do marketu jedynie po ogórka i śmietanę. Rozumiem kupno chleba, najpotrzebniejszych rzeczy raz na jakiś czas. Ludzie czepiają się młodych ludzi, ale starsi ludzie nie zachowują się lepiej. Musimy zachowywać się odpowiedzialnie wszyscy. Kary i zaostrzenia nie przerażają mnie. Takie kary muszą być. To dla tych ludzi, którzy są niezdyscyplinowani, nieodpowiedzialni.



Obrazek w tresci

Mateusz Olszewski: Według mnie obostrzenia wprowadzone przez rząd są w pełni zrozumiałe, wręcz klarowne. Jednak moim zdaniem niepotrzebnie wprowadzane są "na raty". Mam też pewną wątpliwość, co do wprowadzenia zakazu poruszania się osobom niepełnoletnim bez towarzysza w postaci rodzica czy opiekuna prawnego. Często bywają sytuację, że rodzice obydwoje pracują, bądź jeden rodzic pracuje, a drugiego po prostu nie ma obok. W sytuacji gdzie taka niepełnoletnia osoba musi wyjść do sklepu spożywczego po potrzebne artykuły do np. ugotowania sobie obiadu, czy też po prostu w sytuacji, gdzie skończyły się środki higieny, bądź z powodu głupiego bólu zęba, aby pójść po tabletki, jest to dla mnie niezrozumiałe. W przypadku zatrzymaniu przez funkcjonariuszy policji, taka osoba nie ma żadnego argumentu, ażeby wytłumaczyć się z zaistniałej sytuacji. Obostrzenia dotyczące osób starszych, które w godzinach od 10 do 12 będą robić zakupy (tylko i wyłącznie osoby starsze tj. 65+) są według mnie bardzo dobrym rozwiązaniem, racjonalnym. Co najważniejsze jest to po prostu wykonalne.
Najgorsze w tych wszystkich obostrzeniach są jednak odstępy na ulicy w przypadku współlokatorów np. bliskiej rodziny. To już absurd. Nie można tworzyć w ten sposób obostrzeń, gdyż są one po prostu pozbawione zamysłu. W sytuacji, gdy rodzina jest blisko poprzez dotyk, bliską rozmowę to nic nie zmieni. Jeśli ktoś w rodzinie jest chory (nawet o tym nie wiedząc) to siłą rzeczy czy to w domu, czy w samochodzie i tak się zarazi, odstęp na ulicy niczemu nie służy, chyba, że są to osoby obce, które nie mieszkają ze sobą, nie znają się, na przykład jak w sklepach czy marketach. Wtedy ma to sens.


We wtorkowym (14 kwietnia) wydaniu m.in.

Dwa powiaty w dezynfekcji
W powiatach bartoszyckim czy węgorzewskim mieszkańcy czują się w miarę bezpiecznie. Inaczej jest w Iławie czy Nowym Mieście. Prawie połowa zakażonych pochodzi z tych dwóch powiatów. Niepokojąco w ciągu kilku ostatnich dni wzrosła liczba zachorowań w powiecie iławskim.

W dawnej Warmii ruszyła produkcja
To, o czym mówiło się już na początku roku stało się faktem. Kętrzyńska Warmia, wprawdzie pod nowym szyldem, ale znów działa. Powstała nowa firma, która wydzierżawiła halę i maszyny od właściciela. Teraz szyje m.in. kombinezony i maseczki.


Tarcza bis. Czy to pomoże gospodarce?
Rząd przedstawił tarczę antykryzysową dla firm. To 100 miliardów złotych. Czy to wystarczy na uratowanie polskich firm i miejsc pracy? Trudno powiedzieć. Ta propozycja przywróciła jednak przedsiębiorcom nieco wiary w państwo.
[/highlight]

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5