Klienci tęsknili za siłownią

Przygotowane przez Ministerstwo Rozwoju we współpracy z Głównym Inspektoratem Sanitarnym i Ministerstwem Zdrowia wytyczne, określają w jaki sposób można bezpiecznie świadczyć i korzystać z usług w czasie tzw. nowej normalności. Chodzi przede wszystkim o ograniczenie kontaktu, tak aby zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem, zarówno dla klientów, jak i pracowników obiektu.

W sobotę (6 czerwca) wybraliśmy się do Siłowni u Jacka sprawdzić, jak w nowej rzeczywistości działa siłownia. W siłowni, w zależności od powierzchni, dopuszcza się ograniczoną liczbę klientów w pomieszczeniach (1 osoba na 10 m kw.). W siłowni u Jacka może przebywać 50 osób. Z zaleceń wynika też, że każde urządzenie używane przez klienta powinno być po zakończonym ćwiczeniu dezynfekowane. Jak zapewniają właściciele siłowni zasada ta była przestrzegana od zawsze. Płyny do dezynfekcji od początku były dostępne dla klientów. Dodatkowo zaleca się stałe wietrzenie wszystkich pomieszczeń klubu fitness i organizowanie przerwy technicznej w ciągu dnia na potrzeby dezynfekcji i wentylacji. Taką przerwę wprowadzili właściciele siłowni u Jacka w godzinach 12-15. Są to „martwe godziny”, więc siłownia nie odczuje strat związanych z trzygodzinną przerwą.

Podczas aktywności sportowej nie ma obowiązku zakrywania nosa i ust. Sprzęty do ćwiczeń zostały od siebie oddalone (1,5 m odległości). Jak się dowiedzieliśmy, na początku pandemii, gdy pojawił się pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce, ludzie już bali się odwiedzać siłownie. Lęk przed zakażeniem już minął, a na siłowni spotkaliśmy stęsknionych pasjonatów sportu.

– Czas zamknięcia wykorzystaliśmy na własny rozwój, nie traciliśmy czasu. Jeśli chodzi o siłownie wszelkie zasady sanitarne były od zawsze zachowywane: dezynfekcja sprzętów do ćwiczeń, wentylacja pomieszczeń. Ludzie tęsknili za siłownią. Nie tylko za rzeźbieniem sylwetki, ale za spotkaniem z ludźmi, odpoczynkiem psychicznym. Odzywali się do nas klienci, którzy nie mogli się doczekać otwarcia, bo np. cierpią na ból pleców. Warto zaznaczyć, że aktywność fizyczna wpływa pozytywnie na odporność organizmu, teraz ważne jest, aby tę odporność wzmacniać – mówi Joanna Berestowska dietetyk, trener personalny z siłowni u Jacka.

Ćwiczący najbardziej tęsknili za wysiłkiem, spotkaniami z innymi pasjonatami sportu i odpoczynkiem psychicznym.
– Tęskniłem za siłownią. W domu nie bardzo ćwiczyłem, a trenuje trójbój siłowy, więc trening jest potrzebny. Po wysiłku fizycznym człowiek lepiej się czuje. Cieszę się, że pomału wszystko wraca do normy – mówił Przemek- klient siłowni u Jacka.

Sport to zdrowie, to popularne hasło. Warto je przeanalizować i zadbać o swoją kondycję fizyczną i psychiczną. Po czasie zamknięcia w domach, warto wyjść i poćwiczyć w sterylnych warunkach, bez obawy o zakażenie. Dzięki aktywności nie tylko poprawimy sylwetkę, ale też zadbamy o zdrowie i poprawimy odporność organizmu.