Strażnicy nałożyli kilkadziesiąt mandatów

2020-07-06 09:00:00(ost. akt: 2020-07-06 17:18:33)

Autor zdjęcia: UM Działdowo

Zimny maj już minął, czerwiec dostarczył nam wyjątkowo wysokich temperatur, lipiec zapowiada się równie gorąco. Sezon grzewczy możemy stanowczo zakończyć. W powietrzu już nie czuć smrodu palonych śmieci. Kto odpowiada za kontrolę, tego czym palimy?
O problemie z paleniem śmieci rozmawialiśmy z Pawłem Wółkowskim- komendantem straży miejskiej w Działdowie.

– W ostatnich latach pojawiła się moda na ekologię. Obecnie to realna walka ze smogiem i zanieczyszczeniem powietrza. Dookoła nas są dymiące kominy, włączone samochody oraz inne tego typu szkodliwe działania ludzi. Spędzamy więcej czasu na powietrzu, biegamy spacerujemy, uprawiam inne sporty i chcemy w tym czuć się komfortowo — mówił Paweł Wółkowski.

Na zły stan powietrza wpływa wykorzystywanie paliw stałych do produkcji ciepła lub podgrzewania wody w domach. Wiele osób spala węgiel, biomasę oraz odpady powstające w gospodarstwach domowych, które mają różny skład, a spalane w instalacjach nieprzystosowanych do tego mogą niszczyć zdrowie i życie ludzkie oraz środowisko. — Spalanie śmieci wytwarza nam dym, często rakotwórczy. Spalanie odpadów jest też niezgodne z przepisami ustawy o odpadach. Natomiast niezgodne z prawem pozbywanie się odpadów w inny sposób niż spalanie np. przez podrzucanie narusza przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku na terenie gminy.
Jeśli coś nas zaniepokoi informujmy służby o swoim podejrzeniu. Bez takiej współpracy nie da się poprawić jakości powietrza i wyłapać trucicieli – mówił komendant.

Warto zaznaczyć, że na terenie miasta zainstalowane zostały czujniki pyłów. Mieszkańcy mogą sprawdzić jak zanieczyszczone jest powietrze stronie https://airly.eu/map/pl/. Czujniki zainstalowane są w następujących lokalizacjach: Przedszkole nr 4 (ul. Mrongowiusza); Boisko Orlik (ul. Makowa), Przedszkole nr 1 (ul. Grunwaldzka), Ratusz (pl. Mickiewicza), Przedszkole nr 5 (ul. Lenartowicza) oraz MOSiR (ul. Robotnicza).

– Czujniki Airly mierzą w czasie rzeczywistym stężenie pyłów zawieszonych PM1, PM2.5 oraz PM10 i najważniejsze parametry pogodowe, dając informację o jakości powietrza w miejscu, w której są umieszczone. Nadzór nad procesem instalacji, kalibracja z państwowymi stacjami oraz ciągła weryfikacja wyników gwarantują rzetelność prezentowanych informacji – tłumaczy Paweł Wółkowski. Urząd może skontrolować, czym palimy w piecu. Odmówienie wpuszczenia strażników do domu traktowane jest jako utrudnienie podejmowanych czynności.

– Jednym z elementów walki z zanieczyszczeniem powietrza na terenie Działdowa są działania Straży Miejskiej nakierowane na kontrole, czy mieszkańcy po pierwsze segregują odpady wytworzone w ich gospodarstwach domowych i jak się ich pozbywają. Strażnicy, ale tez pracownicy firmy odbierającej odpady zwracają uwagę jakie śmieci segregujemy, czyli jakie worki wystawiamy. Każdy z nas produkuje śmieci i to każdego rodzaju- papierowe, plastikowe, szklane i inne niedające się posegregować. Nacisk w ostatnich latach na samorządy w zakresie właściwie prowadzonej segregacji odpadów jest ogromny. Mamy segregować, jak najwięcej, jak najwięcej wystawiać posegregowanych śmieci. Nie mamy ich jednak pozbywać się w inny sposób np. podrzucając do koszy ulicznych lub paląc w piecu — tłumaczy Paweł Wółkowski.
Kontrolą domowych pieców zajmuje się straż miejska. — Strażnicy mogą wejść do domu, skontrolować palenisko, przesłuchać domowników i pobrać próbki z kotła. Większość interwencji to wynik zgłoszeń mieszkańców zaniepokojonych czarnym dymem. Kary za palenie czym popadnie są znaczne. Radzimy, żeby w przypadku podejrzenia, że w jakimś gospodarstwie domowym spalane są śmieci, dzwonić do straży miejskiej i zawiadomić o podejrzeniu popełnienia wykroczenia polegającego na spalaniu odpadów. To samo dotyczyć może palenia odpadów na terenach ogródków działkowych. W chwili obecnej, w przypadku gdy na terenie gminy prowadzona jest selektywna zbiórka odpadów, zabronione jest jakiekolwiek spalanie odpadów także roślinnych (liści, gałęzi). Trzeba podać miejsce i czas zdarzenia. Podstawą prawną działania strażników jest ustawa o odpadach. Symptomem jest charakterystyczny zapach palonego plastiku lub czarny czy zabarwiony dym z komina. Zdarza się, że spalane są płyty drewniane z domieszkami takich substancji jak farba, czy klej, plastik, opony, jednak ten proceder jest coraz rzadszy. Około 90%kontroli straży miejskiej, wykazuje, że palone jest drewno i węgiel. Jednak jeśli okazuje się, że nie- to są mandaty i to przeważnie te najwyższe. Podobnie jest z osobami podrzucającymi śmieci do koszy ulicznych, w czym bardzo pomocny okazał się monitoring wizyjny miasta pracujący całą dobę. A niestety człowiek, zdolny jest jak to się mówi do wszystkiego – zaznacza Paweł Wółkowski.

Straż miejska musi przeprowadzić czynności wyjaśniające. Straż miejska nie może i nie odmawia zawsze podejmuje czynności kontrolne.

– Podstawą do nałożenia grzywny w przypadku spalania odpadów jest art 191 ustawy o odpadach, a w przypadku podrzucania śmieci i nienależytego się ich pozbywania art. 10 ust. 2 i art. ust. 2 a ustawy o utrzymaniu czystości i porządku na terenie gminy. Prowadzone są kontrole w przypadkach naruszenia ustawy o odpadach. Są one wykonywane przez strażników miejskich na podstawie pisemnych upoważnień wydanych przez burmistrza miasta na podstawie ustawy prawo ochrony środowiska. Funkcjonariusz może wtedy m.in. przeprowadzić czynności wyjaśniające, żądać ustnych lub pisemnych informacji oraz wzywać i przesłuchiwać osoby. Trzeba mu okazać dokumenty i udostępnić wszelkie dane mające związek z kontrolą, jak na przykład dokumenty związane z odbiorem odpadów, deklaracje i na przykład pokwitowania odbioru odpadów. Kontrolą domowych pieców i kotłów zajmuje się straż miejska. – mówi komendant straży miejskiej.

Na podstawie upoważnień burmistrza strażnicy mogą m. in. wchodzić do domów, dokonywać kontroli pieców i kotłów w zakresie stosowania przepisów o ochronie środowiska, sprawdzając, jakie paliwa są używane do ogrzewania domów, a w szczególności czy w paleniskach domowych nie dochodzi do spalania odpadów, co jest zabronione. Przeważnie karą są mandaty, natomiast pouczenia to raczej rzadkość.

– W 2018 i 2019 roku Straż Miejska w Działdowie przeprowadziła ponad sto kontroli palenisk domowych, w wyniku których za spalanie odpadów poza spalarniami lub współspalarniami odpadów nałożono kilkadziesiąt mandatów karnych i pouczono kilkanaście osób. Za pozbywanie się odpadów niezgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku na terenie gminy również nałożono kilkadziesiąt mandatów i było kilkanaście pouczeń – poinformował nas Paweł Wółkowski. Podczas kontroli strażnicy przeprowadzają rozmowy, informują o obowiązujących przepisach w zakresie ochrony przyrody, w szczególności dotyczących zakazu spalania odpadów w piecach oraz przekazują materiały edukacyjne. Każdy chce oddychać czystym powietrzem, dlatego pilnujmy się nawzajem, aby móc cieszyć się spacerami na świeżym powietrzu.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5