Piłka nożna była z nami od zawsze

2020-09-08 18:35:00(ost. akt: 2020-09-08 18:51:52)

Autor zdjęcia: Katarzyna Wiśniewska

Co tydzień na łamach naszej gazety będziemy przedstawiać zawodników MKS Działdowo. Dowiecie się czym zajmują się prywatnie, co robią w wolnym czasie i skąd wzięli się na boisku. W tym tygodniu rozmawialiśmy z Kacprem i Adrianem Bąbalickimi
Kacper Bąbalicki - lewy obrońca
Obrazek w tresci

– Jak zaczęła się Twoja przygoda z MKSem?
– Kiedyś bardzo interesowałem się piłką nożną. Przez dłuższy czas nie było piłki w Działdowie, a ja ciągle jej szukałem. W końcu powstał MKS, przyszedłem na pierwszy trening i byłem w końcu zadowolony.

– Wcześniej, jak szukałeś klubu, to pogrywałeś już w piłkę?
– Tak, w szkole i często chodziłem grać na orlik z kolegami.

– Czym zajmujesz się w życiu?
– Został mi ostatni rok nauki w technikum informatycznym. W pierwszym miesiącu wakacji pracowałem w firmie zajmującej się usługami hydraulicznymi. Drugi miesiąc zostawiłem sobie na odpoczynek i przygotowanie do nauki.

– Co byś chciał robić w przyszłości?
– Jeszcze za bardzo nie myślę o przyszłości, nie mam jakiejś wizji. Co będzie to będzie. Myślę, o tym żeby pójść na studia, ale też tak naprawdę nie wiem jaki kierunek wybrać.

– Nie spodobało Ci się podczas pracy w wakacje? Może coś w kierunku hydrauliki?
– Hmmm nie, za dużo pracy, ale i stresu, to chyba nie dla mnie.

–Co lubisz robić w wolnym czasie?
– Lubię spędzać czas ze znajomymi. Pandemia spowodowała, że te kontakty trzeba było trochę ograniczyć. Lubię też spędzać czas przed komputerem, grać ze znajomymi w gry komputerowe, pośmiać się. Dużo oglądam też filmów na youtubie, na przykład gdy ktoś gra w gry.

– Masz jakieś marzenia?
– Moim marzeniem jest wyjechać za granicę, poznawać nowe tereny, miejsca. Jeszcze nigdy nie byłem zagranicą, więc chciałbym pozwiedzać.

—Masz jakieś osiągnięcia, którymi chciałbyś się pochwalić?
—Jak byłem dzieckiem, to na każdym turnieju, zdobywałem tytuł najlepszego bramkarza (śmiech).

Adrian Bąbalicki – środkowy obrońca
Obrazek w tresci

– Co robisz w MKS-ie? Jak zaczęła się Twoja przygoda z piłką nożną?
– W MKS-ie jestem od początku. Gram w piłkę od dziecka. Moja przygoda zaczęła się 13 lat temu. Trener ustawił mnie na pozycji napastnika. Strzelałem dużo bramek, bo byłem największym chłopakiem na boisku. W wieku 13-14 lat miałem prawie 170cm. Stopniowo trenerzy cofali mnie na boisku, aż w końcu zacząłem grać na środkowej obronie. Grałem też nawet na pozycji bramkarza przez jakiś czas. Można powiedzieć, że jestem uniwersalnym zawodnikiem (śmiech).

– Co robisz na co dzień, a co lubisz robić w wolnym czasie?
– Od dwóch lat pracuję w Dekorglassie i bardzo mi się podoba. Mam pracę zmianową, więc czasem opuszczam trening, ale i tak staram się żeby być na każdym. W wolnym czasie gram na konsoli, lubię rywalizację. Grając z bratem walczymy o to, kto np. pozmywa (śmiech). Spotykam się ze znajomymi. Lubię sprzątać w domu, nie lubię bałaganu.

– Masz jakieś marzenia?
– Moim marzeniem było, przed tym jak upadł START awansować do II ligi, ale niestety upadł. Teraz chciałbym awansować jak najwyżej z MKS-em, na realia działdowskie do maksymalnie IV ligi.

– A coś z bardziej osobistych marzeń?
– Jestem wielkim fanem WWE, to taki wrestling. Uwielbiam to oglądać. Ulubionym wrestlerem jest John Cena I Undertaker. Chciałbym wyjechać do Stanów Zjednoczonych i zobaczyć ich na żywo w akcji.

– Masz jakieś osiągnięcia na swoim koncie?
– W każdej szkole od podstawówki do technikum zdobywaliśmy z bratem multum statuetek. Babcia – najwierniejszy kibic zbiera je i już w sumie ciężko znaleźć miejsce na nowe (śmiech). Grałem we wszystkie możliwe gry zespołowe: koszykówkę, siatkówkę, piłkę ręczną.

– Chciałbyś może dodać coś od siebie?

– Zapraszamy wszystkich kibiców i naszych sympatyków na mecze. Przychodźcie ze swoimi pociechami, rodzinami, zobaczyć jak wygląda gra, atmosfera w drużynie. A atmosfera jest naprawdę niesamowita, przyjacielska. Na treningi chodzi wielu zawodników, od lat nie widziałem takiej frekwencji. Klub stara się najbardziej, jak tylko może. Trener przygotowuje nas świetnie, prowadzi treningi na wysokim poziomie. Ciągle się uczymy nowych rzeczy, trener przygotowuje nowe ćwiczenia. Jednym słowem rewelacja. Jeszcze raz, zapraszamy na mecze!

Kahu

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. tak #2969625 | 10.10.*.* 8 wrz 2020 19:40

    Ale opłyowe i szybkie zakola pozdrawiam

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5