Uczcili pamięć poległych w białuckim lesie

2020-10-05 19:00:00(ost. akt: 2020-10-05 16:10:08)

Autor zdjęcia: Katarzyna Wiśniewska

Tradycyjnie we wrześniową niedzielę odbyła się patriotyczno-religijna uroczystość w lesie białuckim. Wydarzenie miało na celu uczczenie pamięci ofiar zbrodni hitlerowskich w latach 1941-1945.
Organizatorem wydarzenia był wójt gminy Iłowo-Osada Sebastian Cichocki i Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Iłowie-Osadzie. Na uroczystość przybyli m.in. Bogusława Orzechowska – senator RP, Artur Chojecki – wojewoda warmińsko-mazurski, Gustaw Marek Brzezin – marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.

Obchody rozpoczęły się o godzinie 12:30. Po uroczystym przemarszu delegacje złożyły kwiaty przy pomniku, oddając hołd poległym i pomordowanym. Jako pierwszy głos zajął wójt gminy Iłowo-Osada Sebastian Cichocki, który przedstawił historię lasów białuckich.
– Wszyscy wiemy i pamiętamy o piekle niemieckiego obozu Soldau w Działdowie, o niewyobrażalnej zbrodni, jakiej dokonano w tym utajonym ośrodku zagłady. To obowiązek, który nakłada na nasze barki odpowiedzialność przekazywania prawdy historycznej obecnym i przyszłym pokoleniom. Niemiecki obóz Soldau wciąż nie jest jeszcze dobrze znany, ale był przecież jednym z pierwszych utworzonych na polskich ziemiach. Ciężkie warunki bytowe, wysoka śmiertelność oraz dokonywane w obozie masowe egzekucje sprawiały, że los osadzonych w obozie działdowskim nie różnił się od losu więźniów z obozów koncentracyjnych. Na jego terenie nie było krematoriów, rusztu z szyn kolejowych, czy dołów ciałopalnych. Rozstrzeliwania odbywały się w okolicznych lasach: pod Komornikami, Białutami, Narzymiem i Burszem. Część więźniów była mordowana w piwnicach, na dziedzińcu obozu. Zwłoki zamordowanych były wywożone do okolicznych lasów i tam grzebane w masowych grobach. Miejsca te stały się niemymi świadkami egzekucji. Ofiarami byli przedstawiciele polskiej inteligencji i duchowieństwa, Żydzi oraz osoby upośledzone. W pierwszym okresie funkcjonowania obozu największa liczba ofiar była rozstrzeliwana właśnie tu, w lesie Białuckim. Zostało tu brutalnie zamordowanych od 12 do 16 tysięcy osób – mówił wójt gminy Iłowo-Osada.

Następnie Piotr Olszewski – wiceprzewodniczący powiatu działdowskiego przeczytał list od prezydenta Andrzeja Dudy, który objął patronat nad wydarzeniem. Prezydent podkreślił, że wydarzenie jest lekcją patriotyzmu, ogromną wartością, szczególnie dla młodych pokoleń i ważnym czynnikiem świadomości historycznej.

Senator Rzeczypospolitej Polskiej podkreśliła, że pamięć o poległych jest bardzo ważna. – Większość ofiar była palona, aby później nie można było ich zidentyfikować. W dziesiątą rocznicę wybuchu wojny powstał tu pierwszy pomnik, jego autorem był żołnierz szarych szeregów. Trzy lata temu pomnik został odnowiony - dzięki działaniom władz lokalnych i społeczności, dla której i pamięć i historia jest ważna. Wiele lat pracowano nad tym, żebyśmy zapomnieli o tych, którzy zostali zamordowani, ale im pamięć nasza się należy. Cześć ich pamięci! – mówiła.

Wojewoda Artur Chojecki przeczytał list od Prezesa Rady Ministrów – Mateusza Morawickiego. – Wyrazem naszej troski o pielęgnowanie testamentu ofiar są organizowane przez państwa corocznie uroczystości. Dziękuję wszystkim, którzy swoją pracą i postawą wnoszą wkład w tę inicjatywę. Przyczynia się ona do rozwijania świadomości o tragicznej karcie w historii regionu i kraju. Tutaj, przy pomniku, wybrzmiewa nasz przeciw wobec niszczącej siły nienawiści. Jesteśmy wszyscy współodpowiedzialni za wolną i suwerenną Polskę. Nie ma jednak odpowiedzialnej dyskusji o przyszłości bez pamiętania o przeszłości – odczytał słowa prezesa wojewoda województwa warmińsko-mazurskiego.

Następnie głos zabrał marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin. – Osiemdziesiąt lat temu, na tej ziemi spoczęły pierwsze ofiary masowego mordu. Przez kolejne lata wojny zamordowano tu kolejne setki, tysiące ludzkich istnień, a każda z tych ofiar to odrębna historia i pojedyncza tragedia. Utracona młodość, utracona rodzina, stracone życie. Jednak wszyscy razem pochowani w mogiłach są wymownym symbolem dramatu istnienia w tamtym okrutnym czasie. To czas przemocy, bezprawia i mordu, który nawet tyle lat po wojnie budzi grozę ludzkich tragedii. Przejmującym dowodem tych antyludzkich dziejów jest miejsce, w którym my wszyscy wspólnie pochylamy swe głowy. Apelem poległych, który za chwilę zjednoczy nasze myśli, oddamy cześć należną wszystkim ofiarom egzekucji w lesie białuckim. Ten apel jest również świadectwem pamięci, jaką chcemy wspólnie przekazać kolejnym pokoleniom – mówił marszałek województwa.

Po wysłuchaniu uroczystego Apelu Poległych uczestnicy wydarzenia udali się na mszę. W niedzielne popołudnie w Białutach odbyło się także Święto Pieczonego Ziemniaka.

Kahu


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5