Alicja Poturnicka: jestem zakochana w Działdowie

Alicja Poturnicka opowiedziała o początkach swojej przygody z pisaniem.

— Myślę, że takim impulsem do pisania w dzieciństwie, było moje rozeznanie spowodowane koleżeństwem i zażyłością mojego ojca z Julianem Tuwimem. Obaj panowie studiowali w Warszawie: mój ojciec prawo, a Tuwim - wiadomo. Dlatego też w naszym domu rodzinnym często pojawiały się wiersze i dyskusje na ich temat — wspominała pisarka.

Podczas spotkania Alicja Poturnicka opowiadała też o swojej miłości do Działdowa oraz przyrody.

— Jestem zakochana w Działdowie, kocham kwiaty, wszelkie kwiatuszki, te małe i te duże, one są dla mnie bardzo ważne. Kocham przyrodę, ludzi i świat. Zawsze się wyciszałam szukając kwiatów, drzew, krzewów, jadąc do lasu, mogłam liczyć na to, że przemyślę tam różne sprawy. Bo przyroda bardzo mnie wyciszała, uspokajała, nawet wtedy, gdy miałam trudne chwile — mówiła autorka.

Wiersze czytały: Krystyna Sztramska, Iwona Misiopecka, Elżbieta Karlsson, Anna Kaszubska oraz sama autorka

W spotkaniu uczestniczyło wielu przyjaciół i koleżanek.

zl, rm