Betoniarski węzeł niezgody

2023-03-11 16:00:00(ost. akt: 2023-03-08 11:59:08)
Pod Urzędem Miejskim w Nidzicy rozdawane były ulotki wyrażające sprzeciw wobec budowy węzła betoniarskiego

Pod Urzędem Miejskim w Nidzicy rozdawane były ulotki wyrażające sprzeciw wobec budowy węzła betoniarskiego

Autor zdjęcia: Zuzanna Leszczyńska

Do Urzędu Miejskiego w Nidzicy wpływają wnioski o wydanie decyzji środowiskowej w sprawie budowy węzła betoniarskiego w Nidzicy. Mieszkańcy obawiają się uciążliwego hałasu i pyłu. Inwestor zapewnia, że chce zminimalizować oddziaływania akustyczne. Jak zakończy się ten konflikt?
Wszechobecny hałas, kurz, pył, obniżenie jakości życia — to powody, dla których mieszkańcy ul. Bałtyckiej nie zgadzają się na budowę węzła betoniarskiego w bezpośrednim sąsiedztwie ich domów.

— Głośne prace rozpoczęły się w styczniu zeszłego roku. Sprawdzaliśmy różne dokumenty i nigdzie nie były one zgłoszone. Tata domyślił się jednak, że tuż za naszym płotem powstaje węzeł betoniarski — wspomina pani Monika.
Rzeczywiście, sprawa zaczęła się na początku 2022 roku. Przy ul. Sprzymierzonych w Nidzicy inwestor rozpoczął budowę węzła betoniarskiego. Jak się okazało, bez wymaganego zezwolenia.

Środowisko niekorzystne dla dziecka

Sprawą zainteresowała się telewizja. Wskazany przez inwestora obszar oddziaływania (hałas, pył) obejmuje teren domków zamieszkałych przez kilkadziesiąt rodzin, tzw. ,,Osiedla Cegielniana", dobiegający prawie do Parafii bł. Bolesławy Lament w Nidzicy. W reportażu wskazano, że takie środowisko jest niekorzystne dla dziecka z pojedynczą komorą serca. Dziewczynka mieszka domu zlokalizowanym tuż obok placu budowy.

— Moja córka Zosia urodziła się z wrodzoną wadą serca. Żyła z otwartym mostkiem, miała niewydolność krążeniowo-oddechową. Przeszła zakażenie bakteryjne, sepsę, dwie operacje ratujące życie. Zamieszkaliśmy z dziadkami w cichej, spokojnej okolicy. Niestety, w zeszłym roku w sąsiedztwie rozpoczęły się uciążliwe prace — mówi pani Monika.

— To znaczna uciążliwość, przede wszystkim ze względu na hałas, zapylenie, drgania, wibracje. Mieszkańcy domów w bliskiej okolicy tego budynku z pewnością będą to odczuwać — mówił w reportażu TVN Tomasz Rybarczyk - architekt, inżynier budowlany. Również prof. Edward Malec - kierownik Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej, Chirurgii Wad Wrodzonych Serca Universitätsklinikum Münster potwierdził, że takie środowisko jest niekorzystne dla dziecka z pojedynczą komorą serca.

W materiale wypowiedział się również Jacek Kosmala - burmistrz Nidzicy, który zaznaczył, że inwestor musi spełnić wszystkie wymogi formalne do rozpoczęcia produkcji. — Jeśli zakład będzie szkodliwy, to nie będzie mógł tam powstać. Zapewniam wszystkich mieszkańców Nidzicy, że jeżeli z decyzji środowiskowej wynika, że coś nie jest dobre, to rezygnujemy z takiego inwestora — mówił wówczas Jacek Kosmala.

Ostatni dzwonek

W kwietniu 2022 r. Powiatowy Inspektor Budowlany wszczął postępowanie administracyjne w sprawie nielegalnej budowy i wstrzymał prowadzenie robót do momentu uzyskania przez inwestora legalizacji inwestycji.

Inwestor takowe kroki podjął, informując że jego zamierzenie będzie polegać głównie na przebudowie jednej z hal oraz wymianie urządzeń do produkcji betonu na nowe. W piśmie do Powiatowego Inspektora Budowlanego zaznaczył, że realizowana inwestycja nie należy do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Nadmienił jednak, że wystąpił do Urzędu Miejskiego w Nidzicy z zapytaniem co do konieczności uzyskania decyzji środowiskowej dla tego przedsięwzięcia.

— Sprawa na jakiś czas ucichła. W czerwcu 2022 r. zupełnie przypadkiem zobaczyliśmy, że w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Nidzicy opublikowane zostało obwieszczenie dotyczące przedsięwzięcia polegającego na ,,Przebudowie zakładu produkcji betonu", czyli czegoś, co nie istniało.
W kolejnym obwieszczeniu widnieje informacja, że Państwowy Inspektor Sanitarny w Nidzicy stwierdził, że dla wspomnianego przedsięwzięcia istnieje potrzeba przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko. Takiej potrzeby nie widzi Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie oraz Dyrektor Zarządu Zlewni w Ciechanowie — mówi Anita Mioduszewska, mieszkanka ul. Bałtyckiej w Nidzicy.

Do Urzędu Miejskiego w Nidzicy wpłynęło 5 indywidualnych petycji wyrażających sprzeciw wobec powstającej inwestycji. Pod jedną z nich podpisało się około 180 mieszkańców. — To już ostatni moment, żeby coś zrobić w tej sprawie — zaznacza mieszkanka ul. Bałtyckiej.

Budowa czy przebudowa?

— Mamy żal, bo po reportażu telewizyjnym otrzymaliśmy obietnicę od burmistrza, że żadna szkodliwa dla mieszkańców inwestycja nie powstanie. Wzdłuż działki znajduje się rów melioracyjny, którym zanieczyszczenia będę spływać do rzeki Wkry. Wystarczy, że skażone zostało ujęcie wody przy ul. Wyborskiej. Ponadto inwestor zwoził na działkę odpady, nawet w Google Maps wpisując lokalizację można je zobaczyć. Zostały wycięte drzewa, a niedaleko naszego domu gniazdują żurawie i jastrzębie. Przez ten czas nie widzieliśmy tu nikogo z urzędu, nikt nie zweryfikował tego, co się dzieje, czy złożona przez inwestora dokumentacja w urzędzie jest zgodna ze stanem faktycznym. Tu nigdy nie było zakładu produkcji betonu, a miejscowy pan zagospodarowania przestrzennego powstał w 2015 r., kiedy nasze osiedle już istniało — zaznaczył Grzegorz Mioduszewski, mieszkaniec ul. Bałtyckiej.

— Naszym zdaniem przedsiębiorca, pod płaszczykiem przebudowy hali magazynowej, chce usankcjonować legalność węzła betoniarskiego, który jest przedmiotem postępowania legalizacyjnego Państwowego Inspektora Budowlanego w Nidzicy i m.in. takie argumenty przedstawiliśmy w piśmie skierowanym do Urzędu Miejskiego w Nidzicy — dodaje Anita Mioduszewska.
W odpowiedzi urząd miejski poinformował, że ,,w wyniku uchylenia przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Olsztynie postanowienia burmistrza Nidzicy nakładającego obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko dla przedsięwzięcia polegającego na ,,Przebudowie zakładu produkcji betonu" po wezwaniu inwestora do usunięcia rozbieżności pomiędzy treścią wniosku o wydanie decyzji środowiskowych, a treścią karty informacyjnej przedsięwzięcia inwestor doprecyzował nazwę na ,,Przebudowę budynku na dz. nr 8 obręb 3 Nidzica przy Al. Sprzymierzonych 53 na zakład produkcji betonu".

Zabrakło dobrej woli?

— Burmistrz i kierownik wydziału inwestycyjnego twierdzą, że SKO uznało, że raport oddziaływania na środowisko jest zbędny. Ale w uzasadnieniu SKO możemy przeczytać m.in., że ,,z uzasadnienia organu I instancji nie wynika, aby organ przeprowadził w niniejszej sprawie postępowanie wyjaśniające oraz dokonał własnej oceny przedłożonych przez inwestora dowodów (...) W treści postanowienia organ wskazał jednie, że po wszczęciu postępowania w sprawie zwrócił się do odpowiednich organów o wydanie opinii dotyczącej obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko oraz w jednym zdaniu przytoczył stanowiska organów opiniujących". SKO wskazuje również na ryzyko skażenia wód podziemnych, hałas i zapylenie, a także rozbieżności między nomenklaturą inwestycji: budową a rozbudową.

Kolegium zaznaczyło, że w obecnym stanie prawnym nie wydaje się postanowienia o braku konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. ,,W sytuacji, w której organ właściwy nie widzi podstaw do nałożenia obowiązku przeprowadzenia takiej oceny wydaje decyzję, w której stwierdza brak potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko" - czytamy w decyzji SKO.
— Naszym zdaniem zabrakło dobrej woli urzędników. Nie wiemy czy środowisko jest zagrożone, bo nikt tego nie zweryfikował. Zostało zaledwie kilka dni do wydania decyzji. Mamy nadzieję, że ocena oddziaływania inwestycji na środowisko zostanie jednak wykonana — mówią mieszkańcy.

Z prośbą o ustosunkowanie się do sprawy zwróciliśmy się do inwestora oraz Urzędu Miejskiego w Nidzicy.

Zdaniem inwestora

Jestem przedsiębiorcą, wiele lat temu kupiłem nieruchomość, która od początku zakwalifikowana była w różnych dokumentach urzędowych jako działka inwestycyjna – handlowa, usługowa, przemysłowa. Jednocześnie, nie mam żadnego wpływu na to, że obok działki przemysłowej znajdują się domy jednorodzinne.

Zakupując konkretną nieruchomość inwestycyjną, działkę przemysłową poniosłem koszty nie tylko jej zakupu, ale także co roku odprowadzam podatek od nieruchomości, otworzyłem tam zakład, zatrudniam kilkanaście osób, a docelowo chcę zatrudnić kilkadziesiąt osób. Daję pracę, odprowadzam podatki i jestem za to krytykowany. Nie rozumiem tego.

Jestem przedsiębiorcą, nie prawnikiem, nie architektem, nie urzędnikiem. Nie będę wyjaśniać poszczególnych zarzutów do karty przedsięwzięcia czy innych dokumentów, albowiem nie tylko na tym się nie znam (i stąd w procesie inwestycyjnym, budowlanym niezbędna jest pomoc architektów), ale wszystkie wymagane prawem elementy inwestycji wyjaśniłem w postępowaniu administracyjnym. Tak, nie ukrywam, że chcę rozwijać działalność gospodarczą, złożyłem wniosek dot. zakładu betonu w dobrej wierze, zgodnie z przepisami prawa, deklarując, że cała inwestycja będzie realizowana w taki sposób, by maksymalnie ograniczyć ewentualne uciążliwości zarówno dla mieszkańców, jak i dla środowiska, przy zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań i instalacji. Zarówno warunki realizacji, jak i cała ewentualna budowa (nie wiem jeszcze jaka będzie ostateczna decyzja w tej sprawie), a następnie eksploatacja obiektu/inwestycji podlegać będzie pod odpowiednie przepisy prawa, które będę musiał spełnić, więc nie wiem, czego obawiają się mieszkańcy. Dodatkowo, w dokumentacji zostały wskazane zabezpieczenia w szczególności w postaci planowanych środków minimalizujących oddziaływania akustyczne w postaci ekranu akustycznego od strony zabudowy mieszkaniowej.

Zapraszam na rozmowę bezpośrednią i spotkanie wszystkich, którzy obawiają się realizacji inwestycji, chcę rozmawiać i wyjaśniać (w razie specjalistycznych pytań - będą architekci, biegły sądowy ds. budowlanych), działam zgodnie z prawem, czekam na decyzję i może być mi tylko przykro, że sąsiedzi przeszkadzają wszelkimi możliwymi sposobami, choć znają mój adres i telefon, i moglibyśmy normalnie porozmawiać jak ludzie. Kreowanie mnie na bezwzględnego i nieuczciwego człowieka jest nie tylko krzywdzące, ale także narusza moje dobre imię. Czekam na wydanie decyzji, a sąsiedzi wykorzystują ten czas na negatywną kampanię społeczną, choć do walki z decyzjami administracyjnymi są inne środki.
Czujemy się „zaszczuci” i nękani przez dwie panie sąsiadki – zamieszkujące jedno gospodarstwo domowe. Podkreślam, iż cały czas plac naszej firmy jest pod czujnym okiem kamery umieszczonej na szczycie domu wspomnianych sąsiadów. Nasi pracownicy denerwują się i nie godzą się na takie traktowanie, że cały czas są nagrywani. Ponadto, budowa węzła na hali została wstrzymana; przestrzegamy zasad w sprawie tej budowy i podkreślamy, że bez odpowiednich decyzji nie będzie ona wznowiona, ani nie trwają tam żadne prace związane z budową węzła, jednakże jesteśmy właścicielami hali i możemy używać jej do innych celów potrzebnych nam w pracy.

Niemniej, gdy tylko któryś nasz pracownik pojawia się na hali od razu jest na nas „nasyłany” nadzór budowlany (po czym okazuje się, że żadna budowa nie została wznowiona)*. Pragniemy także wspomnieć, że pracownicy korzystający z hali uchwycili moment, w którym sąsiedzi posunęli się do tego stopnia, że nagrywają naszych pracowników z drona (kamera w szczycie budynku już nie wystarcza). Posiadamy całą dokumentację zdjęciową działania Pań w naszej sprawie w Internecie, oczywiście na szkodę naszego dobrego imienia, nie tylko naszego jako przedsiębiorców, ale także przykre i komentarze na temat naszych najbliższych – kompletnie niezwiązanych z przedsiębiorstwem.

Pragniemy dodać, że w reportażu telewizyjnym podane były nieprawdziwe dane (właścicielami działki jesteśmy nie od roku tylko od ponad 7 lat), a wypowiedź jednego ze wspólników została „dopasowana” (w nagraniu jest umieszczony dopisek, że są to fragmenty wypowiedzi) w taki sposób, aby była z korzyścią dla sąsiadów. Dodatkowo został on nagrany z ukrytej kamery - gdyż nie zgodził się na nagrywanie. Jak już wcześniej wspomnieliśmy można było przyjść porozmawiać, zapytać, ale Panie wybrały inną drogę, drogę pomówień, oszczerstw niestety. Będziemy reagować i bronić się, albowiem są to zachowania i działania niezgodne z prawem karnym, jak i cywilnym wg naszej najlepszej wiedzy.
Nidzica, to także teren dla przedsiębiorców, pracodawców i przemysłu, w całym kraju jest tak, że często działki przemysłowe graniczą z terenem mieszkaniowym, ale to nie oznacza, że na takim terenie przemysłowym nie można nic robić. Szkoda, że moi sąsiedzi tego nie rozumieją.

Zdaniem Urzędu Miejskiego w Nidzicy

Postępowanie administracyjne w sprawie wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego „Przebudowie budynku na dz. nr 8 obręb 3 Nidzica przy Al. Sprzymierzonych 53 na zakład produkcji betonu” prowadzone jest w trybie ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (t. j. Dz. U. z 2022r., poz. 1029 z późn. zm.)- dalej cyt. jako ustawy ooś.

Planowana inwestycja kwalifikuje się do przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko wymienionych w § 3 ust. 1 pkt 37 lit. c rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 10 września 2019 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Podkreślić należy, że liczba stron postępowania w przedmiotowej sprawie przekracza 10. Zgodnie z art. 74 ust. 3 ustawy ooś organ jest zobligowany stosować art. 49 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (t. j. Dz. U. z 2022r., poz. 2000 z późn. zm.), tj. zawiadamiać strony postępowania o decyzjach i innych czynnościach w postępowaniu w formie publicznego obwieszczenia, w innej formie publicznego ogłoszenia zwyczajowo przyjętej w danej miejscowości lub przez udostępnienie pisma w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej właściwego organu administracji publicznej.

W toku prowadzonego postępowania Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie oraz Dyrektor Zarządu Zlewni w Ciechanowie dwukrotnie wyrazili opinię, że dla planowanego przedsięwzięcia nie istnieje konieczność przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Nidzicy dwukrotnie wydał opinię o potrzebie przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko. Wydane przez organ prowadzący postępowanie postanowienie nakładające obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko dla przedsięwzięcia oraz ustalające zakres raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko zostało uchylone przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Olsztynie postanowieniem z dnia 28 listopada 2022r.

W terminie do dnia 13 marca 2023r. strony mają prawo zapoznać się z aktami sprawy, wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań przed wydaniem decyzji kończącej postępowanie.


*Z informacji uzyskanej od Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego takie zgłoszenie miało miejsce 1 raz.

Obrazek w tresci

Wskazany obszar oddziaływania inwestycji - aerodynamiczna szorstkość terenu
fot. Karta Informacyjna Przedsięwzięcia – maj 2022r.

Obrazek w tresci

W tym miejscu ma powstać węzeł betoniarski
fot. nadesłane przez mieszkańców

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5