Krzysztof Żukowski: Stawiam na ewolucję, nie rewolucję

2023-11-04 16:00:00(ost. akt: 2023-10-30 11:03:27)
Krzysztof Żukowski objął stanowisko dyrektora Nidzickiego Ośrodka Kultury

Krzysztof Żukowski objął stanowisko dyrektora Nidzickiego Ośrodka Kultury

Autor zdjęcia: Zuzanna Leszczyńska

Krzysztof Żukowski 1 września objął stanowisko dyrektora Nidzickiego Ośrodka Kultury. Z nowym dyrektorem rozmawiamy o koncepcji rozwoju NOK-u, planach i trudnościach, z którymi boryka się jednostka.
— Z kulturą jesteś związany od dawna. Pracowałeś jako Kierownik Działu Animacji Kultury w Nidzickim Ośrodku Kultury, następnie pełniłeś funkcję dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Janowie. 1 września wróciłeś do Nidzicy i objąłeś stanowisko dyrektora Nidzickiego Ośrodka Kultury. Czym spowodowana była ta decyzja?
— Sprawy związane z kulturą zawsze były mi bliskie, a dzięki dotychczasowemu doświadczeniu zawodowemu znam te problemy od podszewki. Trudna sytuacja formalno-prawna w Nidzickim Ośrodku Kultury spowodowała, że burmistrz zaproponował mi przejęcie obowiązków dyrektora, a ja się zgodziłem. Można powiedzieć, że wróciłem na "stare śmieci" w nowej roli.

— Jak zostałeś przyjęty przez pracowników NOK-u?
— Pracownicy przyjęli mnie bardzo ciepło i powiem szczerze, że jestem miło zaskoczony ich fachowością, wiedzą i umiejętnościami. Cenię także współpracę z burmistrzem Nidzicy Jackiem Kosmalą i jednostkami organizacyjnymi, tj. MOSiR, MOPS, CUW a także szkołami i środowiskiem seniorskim.

— Jaką masz koncepcję rozwoju Nidzickiego Ośrodka Kultury?
— Przede wszystkim chciałbym, żeby Nidzicki Ośrodek Kultury wychodził z większą liczbą inicjatyw. Wydarzeniem, które mogłoby wyróżniać Nidzicę na tle innych miast mógłby być Festiwal Poezji Śpiewanej. I organizację takiego wydarzenia planujemy w granicy maja/czerwca. To byłby taki powrót do festiwalu, który był organizowany w naszym mieście w latach 80.
W Nidzicy brakuje też działki teatralnej. Na początku, w miarę możliwości finansowych, chcielibyśmy organizować dwa razy w roku, w porozumieniu ze szkołami, takie warsztaty teatralne. Teatr łączy w sobie wszystkie formy sztuki, a dzięki takiemu doświadczeniu, w przyszłości dzieci z Nidzicy mogłyby pójść do szkół aktorskich.

Moim założeniem jest też, żeby Nidzicki Ośrodek Kultury sam w sobie stanowił zarzewie wydarzeń, był inicjatorem kultury, a nie tylko obsługiwał inne jednostki.
W wakacje planujemy po raz pierwszy zorganizować półkolonie dla dzieci. Przez jeden miesiąc organizatorem będzie Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Nidzicy, a przez drugi my, czyli Nidzicki Ośrodek Kultury. Dzięki temu dzieci będą mogły zobaczyć część świata i mam nadzieję, że uda nam się zarazić je kulturą. W planach są także warsztaty muzyczne pod kątem ożywienia sceny rockowej, a także ukłon w stronę seniorów, czyli dancingi, cykliczne potańcówki w czasie wakacji dla dojrzałej grupy wiekowej. Chcemy także uruchomić pracownię fotografii cyfrowej i grafiki komputerowej. Nie chcę robić rewolucji, stawiam na czas powolnych zmian.

— Z jakimi problemami boryka się NOK?
— Przede wszystkim nie jest łatwo jeżeli chodzi o finanse. Ale mam pomysł, żeby zwiększyć dochody własne, poprzez rozszerzenie oferty turystycznej. Chcemy zwiększyć ilość ekspozycji i zagospodarować teren wokół zamku. Znalazłyby się na nim tablice kamienne informujące o życiu dawnych Prusów. Planujemy włączyć także w cykl zwiedzania Galerię Skurpskiego i wprowadzić możliwość płatności kartą. Bogatsza oferta to zadowolony turysta.
Ponadto mamy też scenę, system nagłośnieniowy i oświetleniowy, co również latem stanowi źródło dochodu.

— Już 4 listopada w nidzickim kinie wystąpi zespół Czerwony Tulipan. Czy tego typu koncerty będą organizowane cyklicznie?
— Tak, zakładamy, że takie wydarzenia będą odbywały się raz na kwartał. Ze względów finansowych koncert jest biletowany, natomiast staraliśmy się, żeby nie były to wysokie kwoty. To także forma wykorzystania kina Wenus, które od dłuższego czasu stoi puste. Chcemy raz na 2 tygodnie organizować w kinie seans filmowy, niekoniecznie z nowościami, ale za to z dobrym filmem.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5