Keiłpiny zwyciężyły w Turnieju Wsi

2007-08-03 00:00:00

Kiełpiny i Jeleń: dwie wsie zmagające się w finale Turnieju Wsi szły ze sobą łeb w łeb. Walka była zacięta a wsie remisowały aż do końca turnieju. Ostatecznie jednak Kiełpiny zwyciężyły jednym punktem.

Finał IV Turnieju Wsi odbył się w niedziele jako ostatni z Dni Lidzbarka. Wszyscy spodziewali się zaciętej walki między Jeleniem a Kiełpinami, nikt się jednak nie spodziewał jak bardzo będzie zażarta. Nad prawidłowością wykonania konkurencji czuwali Krzysztof Kopowski i Tomasz Poniewski.

Pierwsze trzy dla Jelenia

Jako pierwszą rozegrano konkurencję "Szykanie liter", polegającą na dobiegnięciu do specjalnych segregatorów w których umieszczone były litery składające się na napis "TURNIEJ". Trzeba było wykazać się tu nie tylko szybkością, ale i dobrą pamięcią. Zawodnicy z Jelenia byli szybsi zdobywając dla swej wsi jeden punkt.

Chwilę później wszyscy znaleźliśmy się na plaży miejskiej by kibicować zawodnikom zmagającym się w pływaniu. Brali w nim udział czterej reprezentanci każdej wsi, którzy musieli przepłynąć całą długość basenu lidzbarskiego pomostu. Ponownie wygrał Jeleń przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Wreszcie konkurencja dla strongmanów podnoszenie ciężarka. Każdy z reprezentantów wsi miał podnieść jedną ręką ciężarek o wadze 18 kilogramów. Szkopuł w tym, że nie był liczony czas i między poszczególnymi wybiciami można było nieco odpocząć. Stosując tę technikę zwyciężył zawodnik z Jelenia.


Kiełpiny zaczynają się odgryzać

W meczu siatkówki plażowej, który odbył się po zmaganiach z ciężarkami lepsi byli reprezentanci Kiełpin. Grali bardziej zdecydowanie i częściej wychodzili do piłki pod siatkę. Mecz wygrali z wynikiem 2:0

W kolejnej konkurencji zawodnik musiał okręcić się dziesięć razy na czas wokół drążka po czym chwycić przygotowany wcześniej worek i dobiec z nim do mety. Zwyciężył zawodnik z Jeleni, czym zapewnił swej wsi przewagę 4:1

W konkurencji, w której mężczyźni wozili kobietę na taczce zdecydowanie lepsi byli kiełpiniacy. Widać tu było zgranie wożących jak i wożonej, która przechylała się odpowiedni zabezpieczając się przed wypadnięciem oraz przyspieszając bieg.

Zacięty stoper i powtórka zmagań

W sztafecie, w której zawodnicy biegali, omijali słupki, skakali przez płotki, przenosili ciężarki, rzucali piłkami lekarskiemi oraz skakali przez skrzynię. Lepsi byli zawodnicy Jelenia. Okazało się jednak, że podczas podawania piłek zawodnikom zaciął się jeden ze stoperów i konkurencję należy powtórzyć.

Kiełpiny zaczęły odrabiać straty, szczególnie, gdy przyszedł czas na skakankę. Wskakując pojedynczo do skakanki w ostatnim podskoku naliczono 21 osób, czym zawodnicy zapewnili sobie druzgoczące zwycięstwo.

Przenoszenie trzech ciężkich worków na czas to również zwycięstwo Kiełpin.


Remis aż do samego końca

Noszenie wody w dwóch wiadrach to konkurencja dla bardzo wytrwałych. Trzeba było pobrać wodę z jeziora i przelać ją do beczki. Czas na to przewidziany to 5 minut, lecz zawodnicy już po 2 mieli dość. Bardziej wytrwały był zawodnik Jelenia.

Ostatnią konkurencją miał być pojedynek sołtysów w żucie lotkami do tarczy. Celniejszy był sołtys Kiełpin, choć miał również 4 rzuty więcej, gdyż lotka nie wbiła się w tarczę.


Dwie sekundy zdecydowały o zwycięstwie

Ostatnią konkurencją była jednak powtarzana sztafeta. Wcześniej wygrał ją Jeleń, jednak z powodu zaciętego stopera postanowiono ją powtórzyć. Tym razem szybsi okazali się kiełpiniacy przyby6wając na metę 2 sekundy szybciej niż zawodnicy Jelenia.

Radości jaka towarzyszyła temu wydarzeniu nie próbuję nawet opisywać. Na scenie sołtys Kiełpin Tadeusz Szlom odbierając czek na 5 tysięcy złotych podziękował swym zawodnikom za zaangażowanie i stwierdził, że kocha ich za to...

Marcin Ostrowski
m.ostrowski@gazetaolsztynska.pl

Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5