Wieś Jeleń nie zgadza się z wynikiem Turnieju Wsi

2007-08-07 00:00:00

Niewiarygodny splot wydarzeń, niesamowity zbieg okoliczności różnie tłumaczono przebieg finału Turnieju Wsi. Zgodnie jednak można stwierdzić: Jeleń miał strasznego pecha, a Kiełpiny wielkie szczęście.

Goście obecni na IV Turnieju Wsi byli świadkami niesamowitego splotu wydarzeń. Mógł on przesądzić o całkowicie innym wyniku tegorocznych rozgrywek turniejowych.

Kontrowersyjne podnoszenie ciężarka

Pierwsze nieporozumienie wyniknęło w konkurencji podnoszenie ciężarka. polegała ona według regulaminu na tym, że mężczyzna reprezentujący daną wieś podnosił 18 kilogramowy ciężarek jedną ręką. Nie zaznaczono przy tym, w jakim czasie ma odbywać się konkurencja liczyła się ilość wyniesionych w górę ciężarków. Zawodnik z Kiełpin wykonywał konkurencje szybko i intensywnie wykonując 60 uniesień. Zawodnik z Jelenia zaś wykonywał tę czynność powoli odpoczywając chwilę po każdym wyrzucie i wykonał ich 61 co wzburzyło kibiców Kiełpin. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że powinien być ogranicznik czasowy, np. 3 minuty, regulamin jednak nic o tym nie mówił.

Kontrowersyjna zbiorowa skakanka

W jednej z kolejnych konkurencji z kolei pretensje do organizatorów miał Jeleń. Zadanie polegało na tym, że dwóch mężczyzn kręciło wielką skakanką a mieszkańcy wsi wskakiwali do środka. Zwyciężała ta wieś, której najwięcej osób znalazło się w skakance. Pierwsi wykonywali to jeleniacy. Po kilku okręceniach sznurem wskoczyło na raz kilka osób na co natychmiast zareagowali sędziowie tłumacząc, że wskakuje się pojedynczo. Jeleń słusznie zauważył, że w regulaminie nie ma o tym żadnej wzmianki, a oni ćwiczyli wskakiwanie grupą osób. Ostatecznie nieugięci sędziowie zadecydowali, że wskakiwać należy pojedynczo i koniec. Kiełpiny zwyciężyły druzgoczącą ilością ponad 20 osób.

Kontrowersyjny rzut do tarczy

W konkurencji rzut do tarczy brali udział sołtysi. Obydwaj jak przyznali sporo rzuty ćwiczyli. Lepszym okazał się sołtys Kiełpin Tadeusz Szlom. Nie do końca się z tym zgadza Wojciech Maciejewski sołtys Jelenia.

- Sołtys Kiełpin miał cztery rzuty więcej, gdyż nie trafił w ogóle w tarczę. Takich rzutów nie powinno się wcale powtarzać - twierdzi sołtys Jelenia.

Rzeczywiście, gdyby punkty zostały zliczone tylko z trafionych rzutów, a te poza tarczę nie byłyby powtarzane zwyciężyłby Jeleń.

Sztafeta to kość niezgody...

Najbardziej kontrowersyjną konkurencją była sztafeta wielozadaniowa. Sędziowie ustalili że pomiaru czasu dokonuje Tomasz Poniewski (jako sędzia główny) i tylko ten czas będzie brany pod uwagę. Krzysztof Kopowski miał nadzorować prawidłowe wykonanie konkurencji. Po zakończeniu biegu przez drużynę z Kiełpin ze stopera Tomasza Poniewskiego odczytano czas: 1 minuta 3 sekundy + 6 sekund karnych; co dało łącznie 1 min. 9 sek.

Sędziowie nie zorientowali się wówczas, że stoper zatrzymał się w czasie trwania sztafety. Po zakonczeniu konkurencji przez drużynę z Jelenia, (która uzyskała czas 1 min. 57 sek i 26 setnych) zorientowano się, że nastąpił błąd w pomiarze czasu dla drużyny z Kiełpin (chodziło o zbyt dużą różnicę miedzy jednym a drugim czasem). Postanowiono powtórzyć konkurencję jako ostatnią.

- Złośliwość rzeczy martwych spowodowała tę nieprzyjemną sytuację, która dla jednych okazała się pechem a dla innych szczęściem. Nie było to złą wolą sędziów ani nikogo innego - tłumaczy Jadwiga Majocha, dyrektor Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury w Lidzbarku.

...i decydująca konkurencja

Konkurencja ta wykonywana była jako ostatnia. przed ponownym wystartowaniem zawodników na tablicy odczytać można było 5:5 dla obydwu wsi. Sztafeta wielozadaniowa była więc decydująca dla wszystkich. jej powtórzenie jak się później okazało było szczęśliwe dla Kiełpin a pechowe dla Jelenia. Sołtys Wojciech Maciejewski głośno mówił, że dla mieszkańców jego wsi jest to niesprawiedliwe. Rozmowa z Jadwigą Majochą już w piątek.


Marcin Ostrowski
m.ostrowski@gazetaolsztynska.pl

Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5