Ktoś bestialsko próbował zabić psa!
2020-05-28 11:25:12(ost. akt: 2020-05-28 13:28:33)
Wczoraj (27 maja) Pani Karolina z mężem wybrała się na wycieczkę rowerową. Zatrzymali się na mostku w Malinowe. Usłyszeli tam piszczenie. Jak się okazało, był to uwięziony w rzece pies. Ktoś bestialsko próbował zabić bezbronne zwierzę.
- Na początku myślałam, że to ptaki. Nie dawało mi to jednak spokoju i postanowiłam to sprawdzić. Weszłam w głąb krzaków i zobaczyłam wystającą głowę psa w rzece. Łapy miał zaplątane w reklamówce, w której były kamienie. Pies resztkami sił piszczał, wzywał pomocy – opowiada pani Karolina. Małżeństwo nie mogło dostać się do psa, wezwali więc pomoc. Straż pożarna zjawiła się na miejscu błyskawiczne. Jak poinformował nas rzecznik straży pożarnej mł. kpt. Damian Mackiewicz strażacy wyciągnęli psa pomocy specjalnego narzędzia, skonstruowanego przez samych strażaków.
Pies był wycieńczony i wyziębiony. Po akcji ratowniczej od razu przytulił się do pani Karoliny, która przez cały czas mówiła do psa. Okazało się, że pies jest spokojny, nauczony komend, czystości. Pies znalazł nowy dom, kochającą Zuzę. Nowa właścicielka suni relacjonuje, że Dakota (tak nazwała ją Zuza) jest bardzo wdzięcznym, kochanym psem i nie opuszcza jej na krok. Dziś czeka ją wizyta u weterynarza (poinformujemy o jej przebiegu).
Dakota, zanim trafiła do reklamówki z kamieniami, musiała zostać ogłuszona. Na jej pyszczku widoczna była krew i rany. Osoba, która dopuściła się tak okrutnego czynu wciąż jest nieznana. Wszystkie osoby, które kojarzą psa ze zdjęcia proszeni są o kontakt z policją. Pies miał charakterystyczne czerwone szelki. Niech tego zwyrodnialca dopadnie sprawiedliwość!
Pies był wycieńczony i wyziębiony. Po akcji ratowniczej od razu przytulił się do pani Karoliny, która przez cały czas mówiła do psa. Okazało się, że pies jest spokojny, nauczony komend, czystości. Pies znalazł nowy dom, kochającą Zuzę. Nowa właścicielka suni relacjonuje, że Dakota (tak nazwała ją Zuza) jest bardzo wdzięcznym, kochanym psem i nie opuszcza jej na krok. Dziś czeka ją wizyta u weterynarza (poinformujemy o jej przebiegu).
Dakota, zanim trafiła do reklamówki z kamieniami, musiała zostać ogłuszona. Na jej pyszczku widoczna była krew i rany. Osoba, która dopuściła się tak okrutnego czynu wciąż jest nieznana. Wszystkie osoby, które kojarzą psa ze zdjęcia proszeni są o kontakt z policją. Pies miał charakterystyczne czerwone szelki. Niech tego zwyrodnialca dopadnie sprawiedliwość!
Zuza zadbała o sunie. Kupiła już niezbędne artykuły zoologiczne dla Dakoty. Pies jest szczęśliwy, ciężko uwierzyć w nieszczęście, jakie go spotkało.
Katarzyna Wiśniewska
Komentarze (32) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Iw #2926892 | 188.147.*.* 28 maj 2020 23:48
Oby gnida co to zrobiła zdychała w męczarniach i samotnosci
Ocena komentarza: warty uwagi (31) odpowiedz na ten komentarz
D5sims #2926672 | 37.248.*.* 28 maj 2020 15:32
Brawa dla ludzi którzy uratowali piska pełen szacunek
Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz
Kobieta #2926594 | 83.15.*.* 28 maj 2020 12:47
Jeju , jakim ja jestem cieniakiem, łzy mi popłynęły , na myśl, że można być takim zwyrolem.. Bezbronnego PRZYJACIELA pozbawiać w ten sposób życia? - żebyś morderco nie mógł spać. Piękny ukłon, że uratowaliście tego malucha
Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz
Mariola Kiepska #2926927 29 maj 2020 07:48
Można znaleźć sqrwysyna, pies do niego zaprowadzi, postąpić z nim tak samo, folia na łeb, do wora, obciążyć kamieniami a wór do jeziora!
Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz
Ola #2926657 | 83.31.*.* 28 maj 2020 14:56
Brawo Zuza za Twoje wielkie serce
Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz