"Koszmar" z ulicy Księżodworskiej

2014-09-28 12:36:58(ost. akt: 2014-09-28 10:43:52)

Autor zdjęcia: Andrzej Chorążewicz

"Koszmar" ten dotyczy też ulicy Lidzbarskiej. A chodzi mi o nowo wybudowane przejścia podziemne wzdłuż tych ulic.
Tego "cudu" budowlanego niemożna nazwać inaczej jak "koszmarem". A takie myśli mnie nachodzą gdy muszę z niego, niestety, ale codziennie korzystać. Bo mam pecha mieszkać w Działdowie po tej "gorszej" stronie torów. Ten "cud" techniki budownictwa lądowo-podziemnego odzwyczaił mnie skutecznie od korzystania z roweru.

Jak pomyślę że mam szarpać się z rowerem na plecach po 28 stopniach w dół i następnie 28 stopni w górę to odechciewa się brać ze sobą roweru. Niby jest winda ale trzeba być bardzo odważnym aby z niej skorzystać. Od początku otwarcia przejścia zepsuła się około 10 razy. Czyli średnio co dwa dni. Rekord godny Księgi Rekordów Guinessa. Rower to pół biedy ale wózek inwalidzki lub matka z niemowlakiem w wózku? Totalna masakra. Bo pan projektant (co najmniej na pewno magister-inżynier) zapomniał zrobić na schodach pochylnie do sprowadzania wózków czy rowerów. A Wystarczyło do tego kilka taczek betonu.

Windy windami, ale z urządzeniami typu winda bywa różnie (W tym przypadku jest tragicznie, chyba trafił się jakiś winda "bubel". Niewykluczone, że zrobiona i zakupiona w Chinach dla oszczędności). Może braknąć prądu, awaria windy i wtedy jest przydatna pochylnia. Winda jest przewidziana dla rowerków dziecięcych. Rower dorosłego wchodzi z problemami. Wielkość przejścia jest przewidziana chyba dla tłumów z Dworca Centralnego. W Działdowie takich niema. Mogłoby być o połowę mniejsze. Wysokość przejścia to chyba dla wielkoludów. Każdy polski siatkarz czy koszykarz mógłby je pokonać w podskokach bez obawy że uderzy głową w sufit. A te parametry jak mniemam podwyższyły znacznie koszt budowy tego cudu i zwiększyły niepotrzebnie ilość schodów do pokonania dla przeciętnego śmiertelnika.

Materiały użyte do schodów czy posadzki też są chyba niezbyt odpowiednie. Zrobiono chyba z gruboziarnistego papieru ściernego. Owszem. Nikt się nie poślizgnie, ale nikt tego dokładnie też i nie sprzątnie. (Dołączam kilka zdjęć tego "cudeńka"). Sporo by jeszcze można pisać o tym przejściu i tym drugim, ale oczekuję że kompetentne władze z Działdowa wystąpią do inwestora o naprawienie niektórych rzeczy, a zwłaszcza o dobudowanie do schodów pochylni zjazdowej. A może o zmianie wind na większe i mniej awaryjne. Tę są beznadziejne. Można podsumować te przejścia jak i całą przebudowę linii kolejowej Warszawa - Gdynia. To zmarnowane miliardy złotych. Co da ta modernizacja? Ze kilkudziesięciu warszawiaków czy gdańszczan dokona o godzinę szybszej alokacji? I to włoskimi pociągami.

Podejrzewam że symulacji ekonomicznej tutaj nikt nie robił.

Następna sprawa to kultura ludzi którzy korzystają z tego przejścia. Po dwudziestu kilku dniach stan jego jest żałosny. Ale co mają i gdzie robić "ludzie" którzy cały dzień przebywają w okolicach garaży na Kolejowej i po spożyciu sporej ilości płynu o złocistej lub fioletowej barwie (na pewno nie jest to sok jagodowy)? Idą do przejścia i dają ulgę swoim pęcherzom. (Ślady po nich na załączonych zdjęciach). Inni też zostawiają po sobie ślady: graficiarze, palacze czy zwykłe flejtuchy którzy papierek od cukierka czy pustą butelkę po napoju rzucają gdzie popadnie.

Zdjęcia załączone robiłem w 3-4 godziny po sprzątnięciu przejścia przez ekipę sprzątającą.

Niestety, ale tymi przejściami nie jestem zachwycony. I jak słyszę komentarze przy korzystaniu z niego nie jestem osamotniony.


Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: andrzejchorazewicz1949

Komentarze (73) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Andrzej Chorążewicz #1495466 28 wrz 2014 18:20

    Nie moja wina że część internautów nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Po pierwsze jak się buduje takie obiekty to mają one UŁATWIAĆ ludziom życie a nie utrudniać. A celem mojej notki jest to żeby zmusić inwestora do poprawy tego co można naprawić czyli dobudowanie pochylni. I coś zrobić z windami. Są zbyt awaryjne. I to nie wina dzieci jak niektórzy sugerują. Sama posadzka jest zrobiona z nieodpowiedniego materiału. Po kilkudziesięciu dniach wygląda jakby miała ileś tam lat. Niema chyba możliwości aby ją dokładnie sprzątnąć czy umyć. Jak będzie wyglądać za rok czy dwa to strach pomyśleć. Moja notatka nie jest atakiem na burmistrza gdyż jak budowlańcy i architekt (fachowcy) spaprali swoją robotę, to trudno wymagać od burmistrza, z wykształcenia prawnika aby się na tym znał. A swoją drogą gratuluję Ci Bronku (dla niewtajemniczonych- mam prawo tak do burmistrza się zwracać) wysokiej pozycji Działdowa w rankingu finansowym miast w Polsce. ( warmińsko-mazurskim nawet 1 pozycja) Na pewno w tym jest sporo Twojej zasługi. GRATULUJĘ !!

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  2. Mieszkanka #1496579 | 88.199.*.* 30 wrz 2014 13:44

    To przejście na Lidzbarskiej to jest naprawdę koszmar. Moja mama boi się chodzić tamtędy wcześnie rano do pracy, a co będzie, jak przyjdzie zima? Alternatywy brak. Koniecznie trzeba zainstalować tam monitoring. Może wtedy jeden z drugim zastanowi się, zanim opróżni pęcherz lub naśmieci, nie mówiąc już o potencjalnych zaczepkach. Nie wyobrażam sobie też zimy i oblodzonych schodów. Nie wiem co to będzie, ale róbcie coś władze i to jak najszybciej!!!!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  3. Mam pomsł #1495767 | 94.254.*.* 29 wrz 2014 09:47

    Może postawić po dwóch radnych z jednej i drugiej strony i niech ustalą dyżury dla siebie i pomagają ludziom z wózkami, rowerami i osobom starszym. I niech ganiają obszczańców i inne łajzy. Niech się radni przydadzą do czegoś a nie tylko gadu gadu jestem z sadu. A dietki płyną na konto. Jeden niech zapisuje i do prokuratury, a co? No i do Teleexpressu oczywiście.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  4. Andrzej Chorążewicz #1499689 4 paź 2014 15:56

    Dziękuję wszystkim za zainteresowanie się moją notką. Tym tchórzliwym, bezimiennym krytykantom też. Wiem że po mistrzowsku nie napisałem. Ale napisałem tak jak potrafię. Zawodowcem nie jestem. A dobro miasta i i jej mieszkańców jest dla mnie bardzo ważne. Żyję i mieszkam w Działdowie od 43 lat i chciałbym aby się żyło jak najlepiej. W takim celu poruszyłem ten problem. Może dla niektórych błahy ale jak wiem dla wielu bardzo ważny. Pozdrawiam wszystkich.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  5. uwięziona z drugiej strony miasta #1495873 | 82.160.*.* 29 wrz 2014 11:57

    może zamontować kamery i karać tych "siusiających" i psujących windy? przechodziłam z wózkiem dwa razy nowym przejściem i dwa razy windy nie działały, gdyby nie pomoc uprzejmych ludzi to sama miałam dźwigać wózek po schodach? czy iść z dzieckiem okrężną trasą żeby nie natrafić na WINDY? masakra!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (73)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5