Działdowski trener sztuk walki pobity na mławskiej pływalni

2015-03-18 16:07:14(ost. akt: 2015-03-18 16:21:23)

Autor zdjęcia: Andrzej Zwoliński

Do sali treningowej wynajmowanej od MOSiR-u, przez szkołę sztuk walki, weszła grupa mężczyzn i zaatakowała 33-letniego trenera. Ranny mieszkaniec powiatu działdowskiego został przewieziony do szpitala, a uczestników zajścia zatrzymała policja.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, w sobotę 14 marca o godz. 15.00, przed rozpoczęciem seminarium szkoleniowego sztuk walki, na salę treningową, znajdującą się w budynku pływalni, weszła grupa mężczyzn, która zaatakowała organizatora, 33- letniego mieszkańca powiatu działdowskiego – informuje Anna Gorczewska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Mławie. Rzecznik dodaje, że doszło także do rozpylenia gazu łzawiącego. - W obronie trenera stanęło kilku uczestników szkolenia. Uczestnicy zajścia zostali zatrzymani przez interweniujące patrole policji – mówi rzecznik.
Zatrzymani to mieszkańcy powiatów mławskiego i ciechanowskiego oraz województwa warmińsko-mazurskiego. Ranny trener z obrażeniami głowy został przewieziony do mławskiego szpitala. Jak podaje Anna Gorczewska, podczas awantury doszło również do uszkodzenia drzwi sali treningowej oraz okna. To pierwsze tego typu zdarzenie na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mławie.

Monitoring jest, ale nie tutaj

O sobotnim zajściu porozmawialiśmy także z dyrektorem MOSiR-u Piotrem Jankowskim. Jak mówi, nie było go w trakcie wydarzeń na terenie ośrodka, był w domu.
- O zdarzeniu zawiadomili mnie pracownicy. Kiedy przyjechałem na miejsce, była już tu policja – relacjonuje Piotr Jankowski. Jego zdaniem sytuacja ta nie stanowiła zagrożenia dla osób korzystających w tym czasie z pływalni, bo jak twierdzi domyśla się, że mężczyźni, którzy chcieli pobić trenera, przyjechali tu właśnie w tym jednym, konkretnym celu. Salę ćwiczeń MOSiR prowadzącym zajęcia wynajmuje regularnie. Dodajmy, że sam budynek pływalni jest wyposażony w monitoring wizyjny, ale kamer nie ma akurat w pomieszczeniu, w którym doszło do pobicia. Po tym zdarzeniu Piotr Jankowski planuje objąć monitoringiem także tę salę. Dyrektor dodaje, że MOSiR ma podpisaną umowę z firmą ochroniarską. Jednak świadczona usługa nie polega na tym, że „ochroniarze” są cały czas na miejscu, a działa raczej „na telefon”. Dlatego w momencie zajścia pracowników firmy nie było na miejscu. Postępowanie w sprawie pobicia i uszkodzenia mienia prowadzi mławska policja.

Andrzej Zwoliński
redakcja@kuriermlawski.pl

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (28) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ovo #1693122 | 84.194.*.* 18 mar 2015 21:29

    Buractwo jak jest w kupie to zawsze mocni i lubią dokazywac ale jak pojedyńczo ktoś ryja obije to siedzą cicho.Takie cioty miękkim prąciem robione to nadają się tylko na chamówy.To jest przykład typowego polskiego chama bezmózgowca jak w kilku no to trzymajcie mnie a jak sam to ogon pod dupsko i cicho.Tym wszystkim burakom ch.j w ryj.

    Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

  2. A mławska Policja to załatwi tak samo jak mła #1693155 | 31.178.*.* 18 mar 2015 21:52

    Ot, Mława, buraki i cwaniaki, a w gruncie rzeczy zwykli bandyci. Artykuł napisany mało profesjonalnie, warto byłoby przynajmniej napisać, ilu ich było? Dyrektora MOSIRu pociągnęłabym do odpowiedzialności za to zajście. Placówka zupełnie niezabezpieczona, ochrona na kanapie, Dyrektor w ciemnej d...*, monitoring jest, a jakoby go nie było... Prowizorka, amatorstwo i buraczano-bandycka Mława...

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

  3. Beka z pizd #1692814 | 95.160.*.* 18 mar 2015 18:00

    Jak zwykle pizdeczki mocne w grupie... jebał was pies pseudo bohaterzy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

  4. monitoring #1692726 | 83.6.*.* 18 mar 2015 16:42

    Ciekawe..... jak coś się dzieje w placówce podległej panu dyrektorowi MOSiR-u to akurat jego nie było w pracy, a firma ochroniarska działa na telefon... Jaja sobie robicie?? Co to za ochrona której również nie było w pracy... Dyrektorze i ochroniarze - pieniądze to dostaje się za pracę wykonaną, a wy co?? WSTYD!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Smok zamiata ogonem! #1693295 | 94.254.*.* 19 mar 2015 07:40

      Bruce Lee w jednym z filmów też uczestniczy w wojnie między szkołami kung fu. Widać Mława to takie China Town, a mistrz z Działdowa nie daje rady. Swoją drogą musiał komuś mocno zaleźć za skórę. Z temperamentem samozwańczych mistrzów sztuk walki zwykle jest dość żenująco. Testosteron i poczucie mocy to ich otumania. No cóż, trzeba być twardym i stoczyć finałową walkę z mistrzem z wrogiej szkoły kung fu, jak przystało na prawdziwego nauczyciela. A może przyda się siła spokoju i filozofia sztuki walki bez walki. Mistrzu jesteśmy z tobą!

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (28)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5